Mój ranking skrzydeł
Uwielbiam latać na skrzydłach, na których jeszcze nie latałem. Tak bardzo, że gdy tylko widzę skrzydło, którego nie „przeleciałem”, natychmiast proszę właściciela o możliwość krótkiego polatania na nim. Przed każdym takim lotem czuję zastrzyk adrenaliny, który towarzyszy takim testom, bo nie wiem, czego spodziewać się po skrzydle. Choć powszechnie może się wydawać, że każde skrzydło lata podobnie, to nie jest to prawdą. Każde skrzydło lata inaczej, wymaga innego startu czy lądowania. Może być bardziej lub mniej nośne lub może przypaść lub zupełnie nie „podejść” pilotowi. Poniżej będę umieszczał skrzydełka, na których udało mi się polatać. Opiszę też moje subiektywne odczucia z latania. Zauważcie, że skrzydła, które miałem, opisuję gorzej, bo znalazłem w nich więcej wad niż w skrzydłach, którymi leciałem raz i to krótko. Dlatego też poniższe odczucia traktuje z przymrużeniem oka i oczywiście jak zawsze – subiektywnie. Nie chcę, aby wynikła z tego jakaś wojna czy kłótnie. Oczywiście zapraszam do komentowania i dzielenia się własnymi przemyśleniami.
Apco Force
(wersja M 27, wydłużenie 5,8)
Krótki opis: Apco Force to najszybsze i najbardziej zwrotne skrzydło na jakim dotychczas latałem. Choć start trzeba opanować, to uwierzcie, że przy Reactionie trzeba jeszcze bardziej opanować. Jak już lecisz, czujesz pęd powietrza i dynamikę lotu a skrzydło reaguje na najmniejszy ruch sterówką . Z tym startem to jest tak, że im mniej wieje, tym prościej wystartować. Dziwne nie? Oczywiście na start jest patent, ale za krótko miałem skrzydło, by się tym przejmować i uczyć techniki startu. Zresztą, po kilku startach startowałem bez problemu. Wspaniała skrętność, krótkie drogi sterowania i niezwykła nośność skrzydła czynią go moją ulubioną konstrukcją na jakiej latałem. Pięknie lata się tym w zakrętasach i nisko nad ziemią. Czułość sterówek może zaskoczyć pilota lecącego na nim pierwszy raz, lecz gdy się wlatasz, nie stanowi to żadnego problemu. Latałem też w gorszych warunkach i choć profil pracuje, Force nie sprawiał mi żadnych problemów ani niespodzianek. Wylatałem na nim około dwóch, może trzech godzin a im więcej latałem, tym częściej chciałem na nim latać, by znów poczuć tę adrenalinę. Wady? Za wysoko podwieszone sterówki i system TST. Zalety: cena, zwrotność, nośność, prędkość no i jest bardzo ładne.
Dudek Nucleon
(wersja 27, wydłużenie 5,4)
Krótki opis: Start dość prosty. W moim wykonaniu marny, bo choć koledzy uczyli mnie – stawiaj skrzydło bez silnika, powoli, płynnie, delikatnie jak z kobietą. To ja się uparłem, że siłą. Mimo to skrzydło wybaczyło mi szereg błędów przy starcie i „cierpliwie” czekało nad głową. Czy zwrotne? Nie tak jak Force. Bardziej podobne do Reactiona. Skrzydło nie straszy, jest stabilne, choć i tu Reaction wygrywa. Lecąc czułem zaufanie do tego skrzydła, jak do każdej konstrukcji firmy Dudek. Zgadzam się z opinią, że można polecić go jako pierwsze skrzydło do PPG, pod warunkiem, że pilot latał wcześniej na skrzydle klasycznym i nie będzie kozaczył. Wady: zawiodłem, bo skrzydło okrzyczane hitem hitów, które wszyscy zamawiali, ja odczułem jako lekko ulepszonego Reactiona. Wiem, pewnie mi się dostanie za tę opinię, ale naprawdę myślałem, że odczuję więcej zalet w stosunku do „Reksia” i innych skrzydeł a w wg mnie jest do Reactiona zbliżone (może doceniłbym bardziej Nucleona przy starcie w bezwietrzu? Może za mało latałem aby go docenić?). Zalety: pięknie wychodzi nad głowę i wybacz błędy w starcie, stabilne, szybkie, dość zwrotne, piękna kolorystyka. Ogólnie to ciężko mi się przyczepić do wad.
Ozone Roadster
(wersja L 28, wydłużenie 5,1)
Krótki opis: Skrzydło, które najbardziej zaskoczyło mnie w sensie pozytywnym! Genialnie prosty start i niska prędkość minimalna sprawia, że lecisz po paru krokach. Dość duża szybkość po odpuszczeniu trymerów i stabilność lotu to ogromna zaleta tego skrzydła. Dzięki temu skrzydło jest idealnym wyborem dla początkujących pilotów. Długie drogi sterowania są wielką zaletą dla początkujących. Będę je polecał początkującym, rozpoczynającym przygodę z napędem. Wady: ciężko działające zaciąganie trymerów, brak magnesów w sterówkach, mało skrętne. Zalety: banalnie prosty start, ląduje samo, bardzo nośne, w zasadzie lata samo. Po wylądowaniu pomyślałem – dlaczego tak mało Roadsterów lata w Polsce?
Dudek Reaction
(wersja 29, wydłużenie 5,43)
Krótki opis: Reaction TST to skrzydło, którego nie trzeba przedstawiać. Super stabilne w każdych warunkach. Superbezpieczne na odpuszczonych trymerach lecz praktycznie niesterowne na TST. Na zaciągniętych trymerach zwrotne prawie jak Nucleon. Charakteryzuje się ciężkim startem w bezwietrzu, gdzie liczy się szybkość pilota w biegu na 60m. Chyba że masz dobra technikę i na plecach 25 koni mechanicznych. Gdy wieje, po odpuszczeniu trymerów o parę stopni, skrzydło ładnie wychodzi nad głowę. Reaction to dość szybkie skrzydło ale nie wiem czy przeznaczone dla początkujących pilotów ze względu na dość dziwny start i szybkie lądowanie. Wady: za dłuuugi speed, mało nośne, ciężki start w bezwietrzu, marnie działające TST, dość niebezpieczne przy zaciągniętych trymerach i termice (w takich warunkach potrafi wpaść w spadochronowanie), strasznie topi w zakrętach i na prostej (nie tylko na speedzie), Reaction potrafi być dynamiczny gdy jest dociążony i mamy za plecami mocny silnik. Zalety: cena używanych Reactionów/Actionów jest niska „dzięki” Nucleonom, superbezpieczne skrzydło – po odpuszczeniu trymerów masz nad głową deskę, dość szybkie na speedzie.
Dudek VOX
(wersja 27, wydłużenie 3,8)
Vox to paralotnia, którą znają wszyscy. A le są ludzie, którzy na nim nie latali! Jeśli do nich należycie, to uwierzcie, że ten glajt wychował kilka pokoleń pilotów. Sam zaczynałem na VOXie i wylatałem na tym skrzydle kilkadziesiąt godzin. Choć to skrzydło jest toporne jak decha i w locie przypomina materac, jego bezpieczeństwo jest nadprzeciętne jak na skrzydło klasyczne i tak starą konstrukcję. Poza tym świetnie nadaje się pod napęd. Niestety gdy wieje, nigdzie nie polecisz, bo będziesz balonował nad lotniskiem lub leciał do tyłu. Latanie na VOXie z napędem w turbulencji nie jest wcale przyjemne ani relaksujące. VOX marnie skręca, ale przeciążony wykazuje większą żwawość i zaczyna słuchać pilota. Do dzisiaj polecam to skrzydło początkującym, którzy nie mają funduszy na nowsze konstrukcje. Z czystym sumieniem możesz kupić VOXa jako pierwsze skrzydło, bo rzesze pilotów, których VOX uskrzydlił nie mogli się mylić. Poprzednikiem VOXa był nie mniej udany VIP i wbrew tej nazwie wcale nie był skierowany do vipów…
Ostatnie słowo
Każde z przedstawionych skrzydeł ma swoje zalety i wady. Posiadałem kiedyś na VOXie a obecnie posiadam Reactiona. Zauważcie, że właśnie te skrzydła najbardziej skrytykowałem. Bo każde skrzydło ma wady. Trzeba je tylko dostrzec. Podobnie jest z zaletami. Osobiście bardzo spodobało mi się Apco Force, innym mniej. Jeszcze innych skrzydło wystraszyło bo za zwrotne. Ale ja na Apco Force wylatałem 2-3 godziny i zdążyłem się przyzwyczaić do tej konstrukcji. Wg mnie jest to bardzo dobra propozycja na naszym rynku. I powiadam znowu: Walter nie płaci mi za tę opinię. A powinien do cholery sprzedać mi takie Apco Force taniej… wówczas bym myślał nad zmianą.
Ostatecznie ogłaszam, że zwycięzcą wśród moich ulubionych skrzydeł został… Reaction! Powiem szczerze, że uważam go za skrzydło lepsze od Nucleona i Apco Force. I znów – na Reactionie wylatałem sporo godzin, na Nucleonie z 10 minut. Teraz widzicie zależność? Reaction jest bardziej stabilny w warunkach turbulentnych choć startuje się nim ciężej. Jest też wolniejszy, ale mimo wszystko uważam, że firma Dudek niepotrzebnie wycofała je z produkcji. Wiem – klienci kształtują popyt. Wiem też o problemach z certyfikacją. Ale mnie dziwi ogólny szał na Nucleona, który chyba Reactiona mocno przypomina. Wiadomo – Reaction to przestarzała konstrukcja. Ale czy nie uważacie, że to konstrukcja ponadczasowa? Poza tym sprawdzona i wciąż lata na niej wielu pilotów. A co Wy o tym myślicie?
Co chciałbym potestować?
- Plasma :):)
- Action GT,
- Buran Reflex,
- Revo2,
- Fusion,
- Ozone Viper, Viper2
Leszek Klich
www.paramotor.com.pl
Komentarze