Przejdź do treści
Źródło artykułu

Wydobyty pod Wyszogrodem radziecki samolot trafi na specjalną ekspozycję

W sąsiedztwie Muzeum Wisły w Wyszogrodzie (woj. mazowieckie) powstanie oszklony pawilon, gdzie prezentowane będą szczątki radzieckiego samolotu Pe-2 z okresu II wojny światowej, wydobyte w sierpniu z pobliskich rozlewisk Bzury. Ekspozycja ma zostać otwarta w listopadzie.

Planowane wcześniej na 3 i 4 października powtórne prace wykopaliskowe w miejscowości Kamion, gdzie w sierpniu odnaleziono rozbity samolot, zestrzelony prawdopodobnie zimą 1945 r., zostały przełożone. Nie jest wykluczone, że zostaną przeprowadzone już wiosną 2016 r., jak tylko pozwolą na to warunki pogodowe.

Jak poinformował PAP dyrektor wyszogrodzkiego Muzeum Wisły Zdzisław Leszczyński, pawilon o powierzchni ok. 25 metrów kw., gdzie znajdzie się stała ekspozycja, prezentująca wydobyte z ziemi fragmenty radzieckiego Pe-2, powstanie dzięki prywatnemu sponsorowi.

"Prace mają rozpocząć się w tym tygodniu. Potrwają prawdopodobnie do połowy listopada. Pawilon, który zostanie wzniesiony w bezpośrednim sąsiedztwie muzeum, będzie oszklony. Oglądając szczątki maszyny będzie można zobaczyć też miejsce, pod drugiej stronie Wisły, gdzie w rozlewiskach Bzury maszyna została odnaleziona" – powiedział PAP Leszczyński. Dodał, iż część aranżacji wystawy stanowiły będą elementy z wyposażenia samolotu i jego załogi, jak np. rozpięty spadochron, który obecnie poddawany jest zabiegom konserwatorskim.

Leszczyński przyznał, że wydobyte wcześniej aluminiowe elementy Pe-2, które znajdowały się pod grubą warstwą mułu, po przewiezieniu do muzeum i złożeniu ich na specjalnie przygotowanym placu zaczęły się utleniać. "Po konsultacji z konserwatorami fragmenty samolotu zostały przewiezione do zabezpieczenia specjalną substancją. Pomogło w tym wojsko. Odpowiednio już zabezpieczone elementy maszyny powrócą na stałą ekspozycję" - wyjaśnił dyrektor wyszogrodzkiego muzeum.


Prace eksploatacyjne prowadzone pod koniec sierpnia (fot. ospwyszogrod.pl)

Podczas prowadzonych pod koniec sierpnia w Kamionie prac wykopaliskowych zespół ze Stowarzyszenia Eksploracyjnego Na Rzecz Ratowania Zabytków "Sakwa" wydobył m.in. jeden z dwóch silników samolotu, część kadłuba i podwozia z kołem, fragment jednego skrzydła oraz dwa karabiny maszynowe z uzbrojenia maszyny, a także przedmioty ekwipunku lotników, np. trzy pistolety TT. Znaleziono także elementy przypominające kamerę bądź aparat fotograficzny. Po badaniach negatywów okazało się jednak, iż nie zachowały się żadne fotografie. Ustalono jedynie, że załoga samolotu wykonała niewielką liczbę zdjęć, gdyż rolka filmu była przesunięta tylko kilkakrotnie. W czasie wykopalisk odkryto też szczątki ludzkie, prawdopodobnie trzyosobowej załogi maszyny.


Wydobyty jeden z dwóch silników samolotu (fot. ospwyszogrod.pl)

Po oczyszczeniu fragmentu bakelitu, który znajdował się w rozbitej kabinie samolotu, udało się odczytać napis "Diaczenko" oraz litery "MF", zapisane cyrylicą, a także cyfry, być może oznaczające datę: "21 12 44". Dane te wraz z odczytanymi wcześniej numerami silnika maszyny zostały przekazane ambasadzie Rosji w Polsce w celu identyfikacji załogi maszyny. Dotychczas ustalono, że radziecki samolot Pe-2 został zestrzelony prawdopodobnie w styczniu 1945 r., gdy wykonywał lot zwiadowczy od strony Modlina. Maszyna leciała wzdłuż Wisły. Na jednej z wiślanych kęp usytuowane było wówczas niemieckie działko przeciwlotnicze, ochraniające drewniany most w Wyszogrodzie. Samolot został trafiony i spadł na zamarznięte rozlewiska Bzury.

Michał Antczak ze stowarzyszenia "Sakwa" przyznał, że planowana na początek października ponowna eksploracja miejsca odkrycia szczątków radzieckiego Pe-2, została przełożona z uwagi na trudne warunki terenowe w rejonie rozlewisk Bzury. "Podniósł się poziom wody. Na pewno tam wrócimy, jak tylko będzie to możliwe. Na razie nie ma konkretnego terminu" – powiedział PAP Antczak. "Nie jest wykluczone, że będzie to już 2016 r. Ten teren trzeba jeszcze gruntownie przebadać" – dodał dyrektor Muzeum Wisły. Leszczyński podkreślił, że ponowne wykopaliska mają dać pewność, że wszystkie elementy samolotu oraz szczątki ludzkie zostały ostatecznie wydobyte.

Szczątki ludzkie, znalezione przy rozbitym Pe-2, stowarzyszenie "Sakwa" chce przekazać stronie rosyjskiej, w tym rodzinom lotników, gdyby udało się potwierdzić tożsamość załogi. Wydobyte i zabezpieczone szczątki spoczywają obecnie w Muzeum Wisły w Wyszogrodzie. (PAP)

mb/ dym/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony