Warszawa: Jak-40 ze specpułku trafił do Muzeum Wojska Polskiego
Z Okęcia maszyna została przetransportowana ulicami stolicy w nocy z czwartku na piątek. Na czas przejazdu Jak-40 został rozłożony na części. Jak poinformowano PAP w muzeum, ponowny montaż ma potrwać do niedzieli, zaś oficjalną prezentację samolotu zaplanowano na Noc Muzeów, która w tym roku przypada z 19 na 20 maja.
We wrześniu 2011 r. rzecznik MON Jacek Sońta informował, że maszyna mogłaby trafić do Muzeum Armii Krajowej w Krakowie. Podkreślał jednak, że to, gdzie trafi samolot, nie jest jeszcze przesądzone.
Inny Jak-40, który latał w specpułku, znajduje się w Muzeum Sił Powietrznych w Dęblinie. Przyleciał tam z Warszawy pod koniec 2011 r. W styczniu 2012 r. został przejęty przez placówkę, a od lutego można go oglądać.
W Warszawie jest jeszcze jeden wycofany z rządowej eskadry Jak-40. Został przekazany Wojskowej Akademii Technicznej w 2006 r. i jest wykorzystywany do celów dydaktycznych m.in. przez kadrę i studentów kierunku lotnictwo i kosmonautyka. Samolot można zobaczyć przy budynkach WAT przy ul. Radiowej.
Pozostałe samoloty ze specpułku - dwa Jaki-40 i jeden Tu-154M - posiada obecnie Agencja Mienia Wojskowego, która zajmuje się sprzedażą wycofanego sprzętu polskiej armii. Sprzedaż trzech samolotów zaplanowano na połowę roku. Jak powiedziała PAP rzeczniczka prasowa AMW Małgorzata Golińska, obecnie trwa przygotowywanie dokumentacji technicznej i oferty.
Z Agencją skontaktowało się już kilku zainteresowanych. AMW poleciła im dosłać dokumenty, by sprawdzić, co to za podmioty – osoby fizyczne czy firmy; Agencja uprzedza też, że by wziąć udział w postępowaniu, należy wpłacić wadium.
Jak-40 został zaprojektowany w roku 1965. Seryjną produkcję rozpoczęto w 1968 r. Jego załoga liczy trzy osoby. Na pokładzie transportowanych może być, w zależności od wersji, maksymalnie 32 pasażerów. Maszyna ma ponad 20 m długości, 6,50 m wysokości. Rozpiętość skrzydeł wynosi 25 m. Maksymalna osiągana prędkość samolotu to ok. 550 km/h.
Decyzję o rozformowaniu zajmującego się przewozem najważniejszych osób w państwie 36. specpułku szef MON Tomasz Siemoniak ogłosił w sierpniu 2011 r., kilka dni po prezentacji raportu komisji, która badała katastrofę smoleńską. Jednostka przestała istnieć z początkiem 2012 r., jej zadania - w zakresie transportu śmigłowcami - przejęła 1. Baza Lotnictwa Transportowego w Warszawie. (PAP)
ral/ brw/ abr/ jra/
Komentarze