ULC: ok. 34 mln pasażerów obsłużyły polskie lotniska w 2016 r.
"Wszystkie lotniska w Polsce w ubiegłym roku obsłużyły ok. 34 mln pasażerów, przy wzroście rok do roku o 12 proc. Realne wyniki są powyżej prognoz, które Urząd Lotnictwa Cywilnego wykonywał w roku 2012. Ruch lotniczy w Polsce wzrasta szybciej niż prognozy, jakie jeszcze dokonywaliśmy kilka lat temu. Przewidujemy, że w roku 2030 przekroczymy 60 mln pasażerów" - powiedział w środę prezes Urzędu Lotnictwa Cywilnego Piotr Samson, podczas konferencji prasowej poświęconej oficjalnym danym na temat przewozów pasażerskich w Polsce w 2016 r.
Obecny na konferencji prasowej minister infrastruktury i budownictwa Andrzej Adamczyk ocenił, że rok 2016 był dla polskiego rynku transportu lotniczego kolejnym, który przyniósł solidny wzrost przewozów pasażerskich.
"Poprzedni rok, to rok rekordów. Przede wszystkim na Lotnisku Chopina. Ale przed nami olbrzymi wysiłek, aby zapewnić odpowiednią przepustowość portów lotniczych w następnych latach. I to wysiłek skierowany na przemodelowanie organizacji pracy w portach lotniczych, szczególnie w porcie na Okęciu. To wysiłki inwestycyjne, które pozwolą przyjmować tę liczbę pasażerów w naszych portach, która będzie ponad te dzisiejsze ich możliwości, bo każde z lotnisk ma określone możliwości obsługi pasażerów" - powiedział Adamczyk.
Najwięcej pasażerów obsłużyło warszawskie Lotnisko Chopina z wynikiem 12,8 mln pasażerów, uzyskując pozycję lidera. Wzrost o 14,4 proc. wobec 2015 roku, czyli o 1,6 mln więcej podróżnych. Jeśli chodzi o porty regionalne, najlepiej poradziło sobie lotnisko Kraków-Balice z prawie 5 mln pasażerów, co oznacza wzrost o 18,2 proc. więcej podróżnych niż w 2015 roku.
"Mamy w sumie 15 lotnisk. Wśród nich siedem portów, które są liderami, ale mamy też i porty, które osiągają niskie wyniki przewozowe. Liderem jest warszawskie Lotnisko Chopina. Ten wzrost dają mu rozwój PLL LOT, które mogły znacząco rozwinąć swoją siatkę połączeń, szczególnie jeśli chodzi o połączenia dalekodystansowe. Ten trend będzie kontynuowany w tym roku oraz w roku kolejnym, ze względu na dynamiczny wzrost PLL LOT" - powiedział Samson.
Na Lotnisku Chopina nadal dynamicznie rozwijał się Wizz Air, który otworzył w ciągu roku kilka nowych połączeń (m.in. Aberdeen, Bari, Bristol, Porto) oraz Ryanair, który w czwartym kwartale przeniósł tam loty krajowe z lotniska Warszawa/Modlin. Ponadto w 2016 r. na lotnisku zainaugurowano również nowe połączenia długodystansowe. Od stycznia PLL LOT regularnie lata do Tokio, a od października do Seulu. W sezonie letnim na polski rynek weszła linia Air Canada Rouge, oferująca połączenie do Toronto oraz Air China, która jesienią otworzyła połączenie do Pekinu.
"Na drugim miejscu jest port Kraków-Balice, gdzie ten wzrost w 2016 r. był spowodowany m.in. Światowymi Dniami Młodzieży, ale również bardzo dużą ekspansją linii niskokosztowych" - wyjaśnił prezes ULC.
Na trzeciej pozycji znalazło się lotnisko w Gdańsku - prawie 4 mln obsłużonych pasażerów (wzrost o 7,9 proc. wobec 2015 r.), dalej Katowice-Pyrzowice - ok. 3,2 mln podróżnych (wzrost o 5,2 proc.), Warszawa-Modlin - ponad 2,8 mln pasażerów (wzrost o 10,4 proc.), Wrocław-Strachowice - ok. 2,3 mln pasażerów (wzrost o 4,5 proc.) i Poznań-Ławica - prawie 1,6 mln osób (wzrost o 14,3 proc.). Według ULC, w zeszłym roku wszystkie porty zanotowały wzrosty, z wyjątkiem lotniska Łódź-Lublinek (ok. 241 tys. pasażerów, spadek o ponad 16 proc. wobec 2015 r) oraz Zielona Góra-Babimost (ponad 8,7 tys. osób - spadek o ok. 44 proc. wobec 2015 r.).
Jak powiedział Samson, dobre wyniki w portach, są przede wszystkim dzięki Polskim Liniom Lotniczym LOT, które po restrukturyzacji aktywnie rozbudowują siatkę połączeń oraz przewoźnikom niskokosztowym - irlandzkiemu Ryanairowi i węgierskiemu Wizz Airowi.
"Numerem jeden jest Ryanair. To jest linia, która przewiozła najwięcej pasażerów w Polsce. Numerem dwa, który bardzo dynamicznie się rozwija są Polskie Linie Lotnicze LOT. Numerem trzy jest Wizz Air, następnie Grupa Lufthansa, a potem ten rynek jest podzielony na wielu mniejszych przewoźników" - wyjaśnił prezes ULC.
Rynaiar w ubiegłym roku przewiózł ponad 9,3 mln pasażerów, co mu dało 30,57 proc. udział w naszym rynku, z PLL LOT podróżowało ponad 6,8 mln osób (22,38 proc. udział w rynku), Wizz Air przewiózł ok. 6,5 mln podróżnych (21,66 proc. udział w rynku), a Grupa Lufthansa przewiozła ok. 2 mln pasażerów (6,66 proc. udział w rynku).
"Jeśli chodzi o rynek czarterowy, to jest on podzielony głównie między trzy linie - wszystkie zarejesrtowane w Polsce. A chodzi o polski Enter Air, czeskie Travel Service i litewskie Small Planet Airlines" - powiedział Samson.
Z danych ULC wynika, że choć polski rynek przewozów czarterowych obsłużył ponad 148 tys. mniej pasażerów niż w 2015 r., to w czwartym kwartale zaczął odrabiać straty. Sytuacja ta była związana ze spadkami przewozów do krajów o niestabilnej sytuacji politycznej, zagrożonych atakami terrorystycznymi: Turcji, Egiptu, Maroka i Tunezji. Jedynie lotnisko Katowice-Pyrzowice oraz Poznań-Ławica zdołały zwiększyć przewozy uzyskując wzrost ruchu. Wśród przewoźników ponownie najwięcej pasażerów obsłużył Enter Air, choć to Travel Service odnotował największe wzrosty ilościowe w całym roku i pomniejszył tym samym stratę do lidera.
Jak podał ULC, Polacy najchętniej latali w ubiegłym roku w ruchu regularnym do Wielkiej Brytanii, a następnie do Niemiec, Norwegii i Włoch, co jest zgodne z trendami z lat ubiegłych. Bardziej widoczna zmiana nastąpiła w ruchu czarterowym, w którym pod względem popularności na pierwsze miejsce wysuwają się europejskie kraje z basenu Morza Śródziemnego oraz Czarnego – Grecja, Hiszpania, Bułgaria oraz Włochy. Spada natomiast popularność Turcji, Egiptu, Maroko i Tunezji. (PAP)
aop/ dym/
Komentarze