Trwają rozmowy w sprawie uniknięcia strajków w BAA
Związek zawodowy Unite i operator sześciu brytyjskich lotnisk BAA prowadzą rozmowy w celu zapobieżenia groźbie strajku pracowników BAA, przewidywanego na ostatni weekend sierpnia, jeden z najruchliwszych w całym roku. Strajk ma podłoże płacowe. Strażacy, pracownicy dozoru technicznego i ochroniarze odrzucili w tajnym głosowaniu przedstawioną przez pracodawcę ofertę podwyżki uposażeń o 1 proc. (1,5 proc., jeśli pracownicy zgodzą się na nowe zasady rozliczania chorobowego).
Unite chce podwyżki na poziomie 2,5 proc., ale BAA uważa te żądania za wygórowane, wskazując na spadek obrotów spowodowany czasowym zamknięciem europejskiej przestrzeni powietrznej w następstwie wybuchu islandzkiego wulkanu i na recesję z lat 2008-09. Strony rozmawiają ze sobą za pośrednictwem niezależnego arbitrażu - Acas. Nie ma z góry wyznaczonego terminu, przed upływem którego rozmowy muszą się zakończyć. Jeśli strajk nie zostanie odwołany, doprowadzi do zamknięcia największych lotnisk w W. Brytanii: Heathrow (najruchliwszego lotniska w Europie pod względem liczby pasażerów), Stansted, Southampton, Edynburg, Glasgow i Aberdeen.
Lotniska nie mogą funkcjonować bez ochroniarzy, strażaków i inżynierów. BAA powiedziała dziennikarzom, że liczy na to, że porozumienie zostanie osiągnięte tak szybko, jak się da. Przedstawiciel Unite Brian Boyd wyraził nadzieję, że porozumienie uda się osiągnąć. W ocenie komentatorów, Unite jest w sporze stroną silniejszą. Oferta płacowa BAA jest niska, a potencjalne skutki zakłóceń w ruchu powietrznym w dniach 28-30 sierpnia byłyby bardzo duże. Na strajku ucierpiałaby nie tylko BAA, ale także linie lotnicze i ich pasażerowie. Niektórzy komentatorzy sądzą jednak, że strajk jest mało prawdopodobny i do niego nie dojdzie. Ich zdaniem wygląda na to, że obu stronom zależy na znalezieniu rozwiązania. W przypadku strajku opinia publiczna mogłaby pomstować na związkowców za wynikłe utrudnienia. Z kolei BAA zdaje sobie sprawę z tego, że strajk uderzyłby rykoszetem nie tylko w nią i w przewoźników, ale także w firmy mające siedziby na lotniskach i wokół nich. Firmy te mogłyby wycofać się z umów z BAA.W głosowaniu na początku sierpnia związkowcy z Unite odrzucili ofertę płacową stosunkiem głosów 3:1 przy frekwencji przekraczającej 50 proc. (głosowało ponad 3 tys. z ogółem ok. 6 tys. członków). asw/ mc/
Komentarze