Przejdź do treści
Źródło artykułu

Szef ULC w Sejmie: Niemcy mogą przejąć nadzór nad naszym lotnictwem

Sytuacja finansowa Urzędu Lotnictwa Cywilnego jest krytyczna; mamy już pierwszy przypadek, gdy Niemcy przejmują nadzór nad polskim lotnictwem cywilnym – mówił w czwartek posłom szef ULC Piotr Samson, apelując o dodatkowe środki na płace.

Sprawą wniosku resortu finansów o pieniądze na podwyżki w ULC zajmowała się sejmowa Komisja Finansów Publicznych. Posłowie pozytywnie zaopiniowali wniosek resortu finansów o przeznaczeniu 3 mln zł z rezerwy celowej w ustawie budżetowej na utrzymanie i wzmocnienie kadr ULC.

"Sytuacja jest krytyczna" – przekonywał posłów Samson, apelując o poparcie wniosku MF.

Wskazał, że zgodnie z najnowszymi przepisami UE, a szczególnie Europejskiej Agencji Bezpieczeństwa Lotniczego, jeżeli dany kraj członkowski nie jest w stanie wypełniać swojej roli, obowiązki te może przejąć Agencja oraz scedować je na inny kraj członkowski.

"Mamy już pierwszy przypadek w Polsce, kiedy jedna z polskich firm poprosiła niemiecki Urząd Lotnictwa Cywilnego o przejęcie nadzoru w zakresie certyfikacji. Sytuacja jest naprawdę krytyczna. (...) Mamy już pierwszy przypadek, kiedy Niemcy przejmują nadzór nad polskim lotnictwem cywilnym. Dlatego te środki są nam niezbędne do tego, aby utrzymać bezpieczeństwo pracy powietrznej w naszym kraju oraz nie oddać nadzoru nad naszym lotnictwem Niemcom" – argumentował Samson.

Jak wyjaśniał posłom, ze względu na niskie płace z Urzędu odchodzą pracownicy. "Ostatnia kontrola z ministerstwa wskazała rotację na poziomie 30 proc." – opisywał posłom Samson, wskazując, że średnie wynagrodzenie 350 pracowników ULC to 6 tys. 100 zł, podczas gdy w porównywalnym urzędzie – Dozoru Technicznego – średnie wynagrodzenie wynosi 9,5 tys. zł.

"My musimy zatrudniać pilotów, mechaników, inżynierów" – wskazywał szef ULC. Jak mówił, dodatkowe środki są potrzebne na podniesienie wynagrodzeń oraz zatrudnienie nowych pracowników, aby zgodnie z nowymi przepisami UE móc zapewnić certyfikację lotnictwa. "Doszedł nam nowy obszar – obszar dronów, które są coraz bardziej powszechne, i musimy pozyskać nowe kadry. Mamy też obszar związany z rzecznikiem praw pasażera. Obecnie oczekiwanie na wyjaśnienie takiej kwestii związanej z opóźnieniem samolotu to jest 12 miesięcy. (...) Ilość spraw obecnie to 14 tysięcy, która leży" – podkreślał.

Urząd Lotnictwa Cywilnego to instytucja rządowa, która odpowiada m.in. za nadzór nad lotnictwem cywilnym, wydawanie koncesji, zezwoleń, licencji, certyfikatów, świadectw, zaświadczeń, zapewnienie bezpieczeństwa lotów oraz międzynarodową współpracę w dziedzinie lotnictwa.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony