Przejdź do treści
Źródło artykułu

Syndyk: możliwe podpisanie umowy na dzierżawę LGS przez LOT

03.07. Warszawa (PAP) - W przyszłym tygodniu może zostać podpisana z PLL LOT umowa dzierżawy na trzy miesiące należącej do przewoźnika spółki LOT Ground Services, postawionej w stan upadłości likwidacyjnej - poinformował w piątek PAP syndyk masy upadłościowej LGS Tadeusz Kretkiewicz.Jak wyjaśnił, spółce LOT Ground Services, zajmującej się na warszawskim Okęciu m.in. załadunkiem i rozładunkiem bagażu, transportem pasażerów po płycie lotniska oraz holowaniem samolotów, 10 lipca wygasa certyfikat oraz zezwolenie na świadczenie tych usług.Kretkiewicz powiedział, że podpisano już list intencyjny z PLL LOT na wydzierżawienie LGS. Dodał, że ewentualna dzierżawa miałaby nastąpić od 11 lipca."Mam podpisany list intencyjny z LOT na wydzierżawienieprzedsiębiorstwa i świadczenie usług, które dotychczas wykonywał LGS. Będą to robili ludzie LGS i na sprzęcie LGS" - powiedział Kretkiewicz. Jednocześnie syndyk złożył do Urzędu Lotnictwa Cywilnego (ULC) wniosek o przedłużenie ważności certyfikatu oraz zezwolenia na usługi wykonywane przez LGS. "W ubiegłym tygodniu wpłynęło pismo do ULC w sprawie przedłużenia certyfikatu dla LGS. Uznałem, że w sytuacji, kiedy nie będzie gotowa żadna z firm do obsługi pasażerów - nawet jakaś firma LOT-u - muszę podjąć działania mające na celu ratowanie tysiąca miejsc pracy oraz niedopuszczenie do ewentualnego paraliżu lotniska Okęcie. W tej sytuacji zwróciłem się z wnioskiem do prezesa ULC o przedłużenie ważności certyfikatu. Mam to potwierdzone" - powiedział Kretkiewicz. Syndyk wnioskuje o przedłużenie certyfikatu do końca lipca. Jednak przedstawiciele ULC mówią, że od syndyka LGS nie wpłynął wniosek w tej sprawie. "Z dniem 10 lipca spółce LGS wygasa certyfikat i zezwolenie upoważniające ją do obsługi pasażerów na warszawskim lotnisku Okęcie. Do tej pory żaden formalny wniosek o przedłużenie certyfikatu dla LGS nie wpłynął do Urzędu Lotnictwa Cywilnego. Nie złożyła takiego wniosku żadna ze spółek LOT-owskich" - powiedziała w piątek PAP rzeczniczka ULC Katarzyna Krasnodębska. Jak wyjaśniła, do uzyskania certyfikatu potrzebne są zaświadczenia o posiadanych przez daną firmę odpowiednich środkach finansowych, posiadanym sprzęcie oraz przeszkolonym personelu. Wydanie certyfikatu firmie, która nie zajmowała się wcześniej taką działalnością, trwa do trzech miesięcy; firma, która prowadziła podobne usługi, czeka do miesiąca. Andrzej Kozłowski z PLL LOT zapewnił, że obsługa pasażerów na warszawskim Okęciu po 10 lipca będzie przebiegała zgodnie z planem. "LOT przygotowuje pewne alternatywne rozwiązania, o których teraz nie chcę mówić" - powiedział PAP. Pod koniec maja Sąd Gospodarczy ogłosił upadłość likwidacyjną LOT Ground Services. Szef NSZZ "Solidarność" w LGS Andrzej Pielak powiedział w piątek PAP, że około 1,4 tys. pracowników dostało już wypowiedzenia z pracy. Od poniedziałku - jak mówił - może rozpocząć się rekrutacja pracowników LGS do nowej spółki LOT-u - LOT Services. "Pracownicy LGS otrzymali taką informację o możliwości podjęcia pracy w nowej spółce" - wyjaśnił. Kozłowski z PLL LOT zastrzegł, że "spółka LOT Services jako spółka nie została powołana. Jest proces przygotowawczy, legislacyjny, ale nie jest jeszcze zarejestrowana". Szef NSZZ "S" w LGS powiedział też, że o certyfikat ULC stara się także powołana do życia przez związki zawodowe spółka pracownicza, która chce przejąć majątek LGS. "Mamy listy intencyjne od tych inwestorów,którzy są skłonni zainwestować w tę spółkę" - zaznaczył. Jako jednego z nich wymienił Józefa Wojciechowskiego z rady nadzorczej J.W.Construction Holding SA. Z kolei Wojciechowski poinformował PAP, że "LGS to ciekawa firma z dużymi perspektywami. To prawda, że rozpoznawałem możliwości zainwestowania w nią. Teraz jest jednak za wcześnie na szerszy komentarz w tej sprawie".LGS Ground Services powstała w 1992 r. Rocznie obsługuje ponad 100 tys. rejsów oraz ponad 6 mln pasażerów przylatujących i odlatujących z warszawskiegoOkęcia. Na koniec 2008 roku firma odnotowała 20,2 mln zł straty; zaległości wobec ZUS wynoszą ok. 8 mln zł, a wobec PPL - ponad 10 mln zł. (PAP)
FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony