Przejdź do treści
Źródło artykułu

Soloch: kolejny wypadek MiG-a potwierdza konieczność zakupu nowych myśliwców dla polskiej armii

Szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Paweł Soloch ocenił, że kolejny wypadek MiG-29 potwierdza konieczność zakupu nowych myśliwców dla polskiej armii. "MIG-i mają już swoje lata" – podkreślił Soloch.

Soloch był pytany w środę w Orzyszu o wypadek myśliwca MiG-29, który w poniedziałek rozbił się na Mazowszu. Soloch powiedział, że kolejne wypadki tych myśliwców, które - jak zauważył - mają już swoje lata, potwierdzają konieczność zakupu nowych myśliwców dla polskiej armii.

"Spotkanie prezydenta z ministrem (obrony, Mariuszem) Błaszczakiem i dowódcami wojskowymi poświęcone było kwestii poniedziałkowego wypadku i kwestii MIG-ów w ogóle. Jest oczywiste, wczoraj o tym była mowa, że trzeba podjąć działania związane z wymianą tych samolotów. Wczoraj była mowa o zakupie samolotów piątej generacji w ramach programu HARPIA. Prezydent poddał pod rozwagę uczynienie z tego programu programu rządowego na wzór zakupu F-16" – powiedział Soloch.

Dopytywany, kiedy polscy piloci będą mogli latać nowoczesnymi myśliwcami Soloch powiedział: "Jesteśmy na początku drogi. Należy czekać na komunikaty MON w tej sprawie. To MON jest kompetentny na odpowiadanie na tego rodzaju pytania".

Szef BBN zapewnił, że prezydent interesował się szczegółowo każdym wypadkiem MiG-ów. "Prezydent dostawał raporty w tej sprawie" – dodał Soloch.

We wtorek prezydent Andrzej Duda i minister obrony Mariusz Błaszczak spotkali się z szefem Sztabu Generalnego WP gen. broni Rajmundem Andrzejczakiem i innymi dowódcami, aby omówić sytuację po wypadku myśliwca MiG-29, który w poniedziałek rozbił się na Mazowszu. W spotkaniu wzięli udział też: dowódca generalny rodzajów sił zbrojnych gen. broni Jarosław Mika, zastępca Inspektora Sił Powietrznych płk pil. Piotr Tusza oraz dowódca 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim płk pil. Krzysztof Stobiecki.

BBN poinformowało, że prezydent podczas spotkania zwrócił się do szefa MON z sugestią, aby programowi HARPIA nadać rangę narodową, zapewniającą finansowanie z budżetu państwa i pozyskiwanie samolotów 5. generacji w tak skutecznej formule, jak miało to miejsce w przypadku samolotów F-16. Jak zaznaczono, "istotą spotkania" były kwestie "związane z bezpieczeństwem lotów maszyn MiG-29 oraz zapowiedzianym w ubiegłym tygodniu przez szefa MON, programem HARPIA, dotyczącym zakupu samolotów 5. generacji".

Po poniedziałkowym wypadku MON wydało komunikat, w którym przypomniało, że jednym z priorytetów podpisanego w ubiegłym tygodniu planu modernizacji technicznej sił zbrojnych do roku 2026 jest program Harpia - zakup 32 wielozadaniowych myśliwców piątej generacji. Zapowiadając zakup minister obrony zwrócił uwagę na niewielką przydatność samolotów Su-22 i MiG-29 na współczesnym polu walki; przypomniał też ostatnie zdarzenia z udziałem MiG-ów, w tym ubiegłoroczną katastrofę.

Maszyna rozbita w poniedziałek to czwarty utracony polski MiG-29. W 2016 r. w 22. Bazie Lotnictwa Taktycznego w Malborku doszło do pożaru maszyny tego typu spowodowanej usterką podczas rozruchu technicznego. Samolot spisano na straty. 18 grudnia 2017 w pobliżu Kałuszyna na Mazowszu rozbił się MiG-29 podchodzący do lądowania w bazie w Mińsku Mazowieckim. Pilot przeżył, chociaż się nie katapultował. 6 lipca 2018 r. MiG-29 z bazy w Malborku rozbił się pod Pasłękiem (woj. warmińsko-mazurskie). Pilot zginął mimo katapultowania się. 15 lutego br. myśliwiec MiG-29 z bazy w Malborku lądował awaryjnie z powodu rozszczelnienia kabiny w czasie lotu.

Przed wypadkami polskie wojsko dysponowało 32 MiGami-29. Myśliwce tego typu służą w polskim wojsku od 1989 r., pierwsze samoloty zostały kupione od ZSRR, kolejne Polska otrzymała od Czech, następne za symbolicznego euro przekazały Polsce Niemcy, które rezygnowały z eksploatacji tych maszyn. (PAP)

Autorka: Joanna Kiewisz-Wojciechowska

jwo/ mrr/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony