Rosyjski Aerofłot nie wyklucza odwołania zamówienia na Boeingi 737 MAX
Aerofłot zamówił Boeingi 737 MAX dla swej taniej filii Pobieda. Dostawy miały się rozpocząć w listopadzie br. "Jeśli nie będzie 100-procentowej gwarancji, że ta maszyna jest bezpieczna, nikt jej nie weźmie" - powiedział szef Aerofłotu Witalij Sawieljew.
"Albo Boeing rozwiąże problem bezpieczeństwa do tego czasu (tzn. do listopada), albo zamówimy inne samoloty" - oświadczył.
Gazeta "Wiedomosti" poinformowała w piątek, że rząd Rosji zaproponował liniom Pobieda ograniczenie zakupów u Boeinga do zamówionych już 20 maszyn 737 MAX i kupowanie w przyszłości samolotów produkcji rosyjskiej.
W związku z dwoma katastrofami Boeingów 737 MAX 8 producent zdecydował w środę o zawieszeniu lotów wszystkich maszyn 737 MAX, choć podkreślił, że "nadal ma pełne zaufanie" do ich bezpieczeństwa. Swą przestrzeń powietrzną zamknęła już dla Boeingów 737 MAX m.in. Unia Europejska i Stany Zjednoczone, Rosja, Japonia i inne kraje.
Boeing dostarczył do tej pory ok. 370 samolotów 737 MAX 8 i 737 MAX 9 i ma złożone zamówienia na ok. 5000 kolejnych.
W niedzielę Boeing 737 MAX 8 linii Ethiopian Airways rozbił się kilka minut po starcie z lotniska w Addis Abebie. W katastrofie zginęło 157 osób - wszystkie znajdujące się na pokładzie.
Była to druga katastrofa tego modelu samolotu, który wszedł do komercyjnej eksploatacji niespełna dwa lata temu. Pod koniec października 2018 r. taki sam samolot rozbił się w Indonezji. Zginęło wtedy 189 osób.
Boeing potwierdził w piątek, że zgodnie z planem "w nadchodzących tygodniach" dokona aktualizacji oprogramowania komputerowego systemu stabilizacji i kontroli lotu (chodzi m.in. o system zapobiegający przeciągnięciu) we wszystkich samolotach typu 737 MAX, i przyznał, że tych zmian oczekuje amerykańska Federalna Administracja Lotnictwa (FAA). (PAP)
az/ kar/
Komentarze