Przejdź do treści
Terminal Portu Lotniczego Gdańsk, fot. Port Lotniczy w Gdańsku
Źródło artykułu

Prezes Portu Lotniczego Gdańsk: sytuacja spółki jest stabilna

Prezes Portu Lotniczego Gdańsk Tomasz Kloskowski zapewnił, że mimo kryzysu w branży lotnictwa, wywołanego w tym roku pandemią koronawirusa, sytuacja spółki jest na tyle stabilna, że nie grozi jej bankructwo ani utrata płynności finansowej.

W ciągu trzech kwartałów 2020 r. gdańskie lotnisko obsłużyło prawie 1,5 miliona pasażerów. W ub. roku w tym samym okresie z lotniska w Gdańsku skorzystało ponad 4,1 mln, a w 2018 r. 3,8 mln podróżnych.

"Rok 2020 dla branży lotniczej był i jest najgorszym rokiem od wielu dekad. Lotnictwo, co prawda, otrzymało dużą pomoc publiczną ze strony Unii Europejskiej i rządów poszczególnych państw, ale jest ona niewystarczająca. Aby zapobiec rozprzestrzenianiu się koronawirusa wiosną wstrzymano połączenia lotnicze na całym świecie. W Europie od marca do czerwca ruch lotniczy prawie zamarł. Latem było pewne ożywienie i odbicie, ale druga fala pandemii jesienią znowu przyniosła duże spadki w liczbie połączeń" - powiedział PAP Kloskowski.

Zdaniem szefa Portu Lotniczego Gdańsk, wprowadzony wiosną lockdown był błędem. "Wszystkie porty lotnicze i linie lotnicze w Polsce, Europie i na świecie mają kłopoty. Nikt nie przeszedł suchą stopą przez ten kryzys. Jeśli chodzi o Port Lotniczy w Gdańsku, to sytuacja jest na tyle stabilna, że nie ma zagrożenia bankructwem czy utratą płynności finansowej" - podkreślił.

Kloskowski zaznaczył, że w spółce nie doszło do zwolnień pracowników, ani obniżki wynagrodzeń. "Jesteśmy portem o dobrych i zdrowych podstawach, mamy zdolność kredytową i większą płynność finansową niż mniejsze lotniska. Mimo pandemii prowadzimy dwa duże procesy inwestycyjne, rozbudowujemy terminal pasażerski i budujemy biurowiec w ramach Airport City Gdańsk. Zbieraliśmy na to od dawna pieniądze i mamy pewne możliwości działania" - wyjaśnił.

Dziura w budżecie Portu Lotniczego w Gdańsku w kolejnych latach wyniesie od 70 do 100 mln zł. "I właśnie taką kwotę musimy pożyczyć w banku, by sfinansować trwające inwestycje i mieć środki na bieżącą działalność" - dodał Kloskowski.

Lotnisko w Gdańsku przez czas zamknięcia (od połowy marca do czerwca) poniosło stratę w wysokości 37 mln zł. Z rządowej puli dla portów dostało 15 mln zł. Wcześniej lotnisko otrzymało również wsparcie z tarczy 4.0 w wysokości ok. 3 mln zł m.in. na utrzymanie miejsc pracy.

"Jeżeli znikną medyczne ograniczenia wjazdu i wyjazdu do poszczególnych krajów, to rynek lotniczy szybko się odbuduje - w ciągu 2-3 lat" - ocenił Kloskowski.

Na gdańskim lotnisku trwa budowa biurowca Alpha, pierwszego z siedmiu planowanych obiektów kompleksu Airport City Gdańsk. Wiecha na obiekcie została zawieszona w połowie listopada. Budynek ma być gotowy w II kwartale 2021 r. Potem biurowiec czeka faza komercjalizacji.

Koszt budowy biurowca to niespełna 66 mln zł netto. Przedsięwzięcie jest finansowane z obligacji emitowanych przez Port Lotniczy Gdańsk przy udziale Banku Pekao S.A. i ze środków własnych spółki.

Biurowiec będzie miał 6 pięter oraz 2 kondygnacje podziemne. Powierzchnia najmu wyniesie 8,5 tys. m kw. W Alphie zaplanowano biura i strefę gastronomiczno-usługową. W budynku znajdzie się 197 miejsc parkingowych. Biurowiec stanie między ulicą Słowackiego, a wiaduktem Pomorskiej Kolei Metropolitalnej, naprzeciwko terminalu pasażerskiego T2.

Airport City Gdańsk będzie pierwszym kompleksem biurowym na polskim lotnisku. Będzie się składał z siedmiu budynków o charakterze biurowym, łączący funkcje usługowe, gastronomiczne i hotelowe. 

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony