Przejdź do treści
Źródło artykułu

Premier Ukrainy o Boeingu 777: to była operacja rosyjskich służb

Premier Ukrainy Arsenij Jaceniuk oświadczył we wtorek, że nie ma wątpliwości, iż za zestrzeleniem latem ubiegłego roku nad Donbasem samolotu malezyjskich linii lotniczych stały rosyjskie służby specjalne.

„Osobiście nie mam żadnych wątpliwości, że była to zaplanowana operacja rosyjskich służb specjalnych” – powiedział Jaceniuk w trakcie posiedzenia rządu.

„Jesteśmy przekonani, że dokonano tego (ataku na samolot) z terytorium, które znajdowało się pod kontrolą rosyjskich bojowników. Nie ma wątpliwości, że pijani separatyści nie potrafią posługiwać się systemami (przeciwlotniczymi) Buk, a to oznacza, że system ten był kierowany przez wykwalifikowanych rosyjskich wojskowych” – podkreślił premier.

Ubiegłoroczna katastrofa Boeinga 777 linii Malaysia Airlines była także tematem rozmowy telefonicznej, przeprowadzonej we wtorek przez prezydenta Petra Poroszenkę z premierem Holandii Markiem Ruttem.

„Rozmówcy przedyskutowali dalsze wspólne działania w celu utworzenia optymalnego mechanizmu na rzecz pociągnięcia do odpowiedzialności winnych tragedii samolotu malezyjskich linii lotniczych. Ustalili, że ostateczna decyzja na temat takiego mechanizmu będzie podjęta na podstawie wyników śledztwa, prowadzonego przez wspólną grupę z udziałem Ukrainy, Holandii, Australii, Malezji i Belgii” – przekazała pod rozmowie administracja ukraińskiego prezydenta.

Boeing 777, który wykonywał lot MH17 z Amsterdamu do Kuala Lumpur, został zestrzelony na wschodzie Ukrainy 17 lipca 2014 roku. Zginęło 298 osób, w tym 193 obywateli Holandii. Zachód i Ukraina uważają, że maszyna została zestrzelona rakietą ziemia-powietrze dostarczoną przez Rosję. Moskwa stanowczo odrzuca te oskarżenia i wskazuje na ukraińskie siły jako na sprawców katastrofy.

Z Kijowa Jarosław Junko (PAP)

jjk/ap/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony