Niemcy: po zamachu w Kabulu zawieszono lotniczą deportację Afgańczyków
Według nich, o zmianie planów w tej sprawie minister spraw wewnętrznych Thomas de Maiziere poinformował również komisję spraw wewnętrznych Bundestagu.
"Niemiecka ambasada w Kabulu odgrywa ważną rolę logistyczną w odbiorze deportowanych osób" - powiedział dpa przedstawiciel władz. Jak zaznaczył, personel tej placówki ma po zamachu ważniejsze zadania niż przygotowywanie takich przedsięwzięć organizacyjnych i "dlatego w ciągu najbliższych kilku dni nie będzie zbiorczej deportacji lotniczej do Afganistanu".
Rozmówca dpa dodał, że ważne jest również przestrzeganie obowiązku wydalania osób, które nie uzyskały statusu azylanta. Dotyczy to także Afgańczyków, w szczególności sprawców przestępstw "i będziemy dalej konsekwentnie kroczyć tą drogą".
Samolot z deportowanymi miał dotrzeć do Kabulu w czwartek rano. Do tej pory łącznie pięcioma lotami przewieziono do Afganistanu 106 ludzi, którym odmówiono azylu. Akcja ta budzi jednak w Niemczech kontrowersje i organizacje obrony praw człowieka oraz opozycyjni politycy domagają się jej wstrzymania.
W dokonanym w środę w Kabulu zamachu bombowym śmierć poniosło co najmniej 80 osób, w tym afgański strażnik ambasady Niemiec. Budynek tej placówki doznał poważnych uszkodzeń, a kilku jej pracowników zostało rannych. (PAP)
dmi/ mal/
Komentarze