Neckermann, Triada i Exim Tours odwołały wyloty do Egiptu
Jak powiedziała PAP w poniedziałek Magdalena Plutecka-Dydoń z Neckermanna, w Egipcie obecnie jest ok. 400 klientów biura, którzy będą sukcesywnie wracać do Polski. "Przez cały czas monitorujemy sytuację, pozostajemy w kontakcie z naszym serwisem na miejscu. Nasi klienci są bezpieczni, znajdują się pod opieką rezydentów. Rejsy powrotne dokonują się zgodnie z planem" - powiedziała.
"Klientom, którzy zarezerwowali wakacje w tym czasie, będziemy starali się zaproponować alternatywne możliwości wyjazdu" - dodała. Podkreśliła, że w Polsce trwają ferie szkolne i termin jest dość popularny. Według niej, nie powinno być też problemu ze zwrotem pieniędzy w wypadku rezygnacji z wyjazdu, jednak biuro w pierwszej kolejności będzie proponowało alternatywne propozycje. Neckermann informuje też, że inną możliwością jest bezpłatna zmiana rezerwacji do Egiptu na inny termin.
Biuro podróży Triada odwołało wszystkie wyloty do Egiptu - do 4 lutego. Kalina Paluch z działu ds. komunikacji Triady poinformowała PAP, że z osobami, które miały wykupione wycieczki do tego terminu, będzie się kontaktowało call center. "Będziemy proponować inne kierunki lub inne terminy z oferty Triady. Raczej klienci nie odwołują wyjazdów, ponieważ zależy im na wykorzystaniu urlopu. Te propozycje są chętnie przyjmowane" - powiedziała.
Dodała, że jeżeli ktoś nie ma wyboru albo nie chce skorzystać z innej oferty biura, otrzyma stuprocentowy zwrot kosztów. Paluch poinformowała ponadto, że obecnie w Egipcie odpoczywa ponad 350 klientów Triady. "Wrócą zgodnie z planem. W tej chwili nie ma takiego zagrożenia, by turystów ściągać wcześniej. Jeżeli takie zagrożenie się jednak pojawi, to będziemy organizować wcześniejsze powroty. Teraz nie ma takiej konieczności" - zaznaczyła.
W niedzielę wyjazdy do Egiptu odwołały biura Exim Tours i TUI Polska.
Rzecznik Exim Tours Leszek Chorzewski poinformował PAP, że wyloty wstrzymano do końca tygodnia. Osobom, które zapłaciły za wczasy, biuro proponuje inne terminy wylotu lub zmianę kierunku. Obecnie w Egipcie przebywa 1200 turystów z Exim Tours.
"Wszystko jest absolutnie pod pełną kontrolą. Ci ludzie nie chcą wcześniej wracać. Nie ma mowy o ewakuacji, bo nie ma takiej potrzeby. Turyści powrócą zgodnie z zakończeniem swoich turnusów, które wykupili" - powiedział Chorzewski.
Dodał, że biuro rozważa możliwość ponownego uruchomienia w tym tygodniu lotów czarterowych do Tunezji. "Decyzja jeszcze nie zapadła. Sytuacja w Tunezji zmienia się i poprawia bardzo szybko. Urzędy, szkoły i sklepy są otwarte i wszystko normalnie funkcjonuje. Nie ma żadnego zagrożenia dla turystów i prawdopodobnie lata moment powrócimy z naszą ofertą do Tunezji" - powiedział.
Polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych oświadczyło w niedzielę, że stanowczo odradza wyjazdy do Egiptu w związku z sytuacją w tym kraju. Od tygodnia trwają tam masowe protesty przeciwko m.in. bezrobociu, złym warunkom życia i rosnącym cenom. Demonstranci domagają się także dymisji rządzącego od 30 lat prezydenta Hosniego Mubaraka.
W demonstracjach zginęło ponad sto osób. W kraju obowiązuje godzina policyjna. W sobotę egipski rząd oficjalnie podał się do dymisji, nowy nie został jeszcze powołany. W odczytanym w telewizji liście do nowo powołanego premiera Ahmeda Mohammeda Szafika Mubarak domaga się od szefa rządu m.in., by ten "przywrócił wiarę w egipską gospodarkę", zachowując przy tym system dopłat państwowych, oraz by "zwalczał wszelkie przejawy korupcji". (PAP)
wkr/ mmu/ pad/ gma/
Komentarze