Na Lotnisku Chopina pracownicy odkopią podejrzane znalezisko
Mniej więcej do południa ekipa budowlana ma zerwać na Lotnisku Chopina nawierzchnię w miejscu, gdzie znaleziono przedmiot przypominający bombę z czasów II wojny światowej - poinformował w piątek PAP rzecznik lotniska Przemysław Przybylski. Przyloty i odloty odbywają się bez zakłóceń.
"Pracownicy firmy Hochtief Polska kopiąc tunel pomiędzy terminalem a stacją kolejową wczoraj, wiercąc małym wiertłem, natrafili na coś. Trudno jest określić co to jest, po przewierceniu lekko tego przedmiotu ulotnił się biały dym. Ponieważ dwa lata temu podczas budowy stacji kolejowej na lotnisku natrafiliśmy na bomby z czasów II wojny światowej z elementami fosforu, który zadziałał tak jak wczoraj, to zakładamy, że może to też może być bomba. Ale może to być równocześnie kawałek jakiegoś metalu, jakiejś rury. Muszą to oczywiście sprawdzić saperzy" - powiedział Przybylski.
Rzecznik wyjaśnił, ze przedmiot ten znajduje się na głębokości 5-6 metrów.
"O godzinie 8 wejdzie ekipa budowlana, która musi zerwać warstwę ziemi o tej głębokości, by umożliwić saperom dojście do tego obiektu. Prawdopodobnie potrwa to do godz. 11-12, jednak trudno jest powiedzieć dokładnie, jaka to będzie godzina. Wiemy, że należy bardzo ostrożnie wykonać prace" - zaznaczył rzecznik Lotniska Chopina. Dodał, że w miejscu znaleziska w czasie II wojny światowej znajdował się wojskowy hangar z amunicją.
Po zerwaniu przez pracowników asfaltu i warstwy ziemi saperzy zdecydują, co dalej robić. "Jeżeli okaże się, że jest to zwykła rura, to wtedy przeprosimy pasażerów. A jeżeli okaże się, że są to bomby, to saperzy zapewne nie zdecydują się ruszać jej w trakcie, kiedy odbywa się ruch na lotnisku i prawdopodobnie poczekamy do nocy i będziemy to wówczas wyciągać" - powiedział rzecznik.
Jak podkreślił Przybylski, decyzja o tym, co dalej będzie znana w momencie, kiedy robotnicy dokopią się do podejrzanego obiektu. Rzecznik zapewnił, że lotniskowe służby robią wszystko, aby ruch - odprawa, przyloty i odloty - odbywał się płynie. Przed terminalem na poziomie odlotów ruchem samochodów kieruje policja, nie ma większych utrudnień.
"Terminal nie zostanie zamknięty. Jednak pasażerowie mogą spodziewać się utrudnień na drogach dojazdowych do lotniska" – powiedział Przybylski. "Ze względów bezpieczeństwa zamknięty został podjazd pod halę przylotów. Pasażerowie przylatujący wychodzą przez poziom odlotów" – dodał rzecznik.
Wyjaśnił, że osoby, które przyjeżdżają po pasażerów przylatujących nie będą mogły oczekiwać samochodem bezpośrednio na poziomie hali odlotów.
"Prosimy, aby pasażerowie znacznie wcześniej udali się na lotnisko, by mogli sprawnie odprawić się i odlecieć" – apelował rzecznik.
Przedmiot przypominający bombę znaleziono w czwartek wieczorem na placu budowy remontowanej części Terminalu A.
Lotnisko Chopina jest największym portem lotniczym w Polsce. Obsługuje ruch rozkładowy, czarterowy, general aviation oraz cargo. W 2012 r. z usług lotniska skorzystało ponad 9,5 mln osób. (PAP)
aop/ stav/ jra/
Komentarze