MŚ w akrobacji szybowcowej - Pospieszyński: stres daje się we znaki
Od czterech dni w mistrzostwach świata w akrobacji szybowcowej w fińskiej miejscowości Oripaa, z uwagi na niekorzystne warunki atmosferyczne, nie przeprowadzono ani jednej konkurencji. "Stres daje się wszystkim we znaki" - przyznał Maciej Pospieszyński.
Pilot Aeroklubu Warszawskiego, który broni tytułu klasie unlimited poinformował, że zbyt silny wiatr ciągle uniemożliwia loty. Zgodnie z regulaminem nie powinien przekraczać 10 m/s.
Jury próbowało przeforsować latanie przy zwiększonym dopuszczalnym wietrze jednocześnie usuwając pierwszą figurę z wiązanki.
"To był szalony pomysł, który spowodowałby nierówne warunki oceniania dla części zawodników. Po burzliwej dyskusji z jury oraz przy sprzeciwie pilotów zamysł został zarzucony" - dodał Pospieszyński.
Na wtorek prognoza pogody także nie jest korzystna. Poprawa ma nastąpić dopiero w środę. (PAP)
kali/
Komentarze