Przejdź do treści
Źródło artykułu

ME-2012 - Kołesnikow: tanie linie lotnicze spowodują spadek cen hoteli

Dobiegają końca rozmowy o wejściu na ukraiński rynek lotniczy taniego przewoźnika Ryanair, co może doprowadzić do obniżki cen hoteli przed Euro 2012 - oświadczył wicepremier Borys Kołesnikow, który odpowiada za przygotowania do turnieju.

"Kibice będą mogli porównać wartość biletu lotniczego na każdy mecz z wartością noclegu na Ukrainie i porównanie to wyjdzie z korzyścią dla lotnictwa. Sądzę, że w tym momencie ceny hoteli znacznie spadną" - powiedział Kołesnikow.

Wicepremier podał przykład ceny biletu lotniczego z Londynu do Doniecka, która - jak zaznaczył - wyniesie około 300 dolarów w obie strony.

"Anglia rozegra na Ukrainie trzy mecze w turnieju grupowym. Oznacza to, że wydatki na przeloty na każdy z tych meczów wyniosą 900 dolarów. Jeśli hotel będzie kosztował 200 dolarów na dobę, to 10-dniowe zakwaterowanie na Ukrainie będzie o wiele droższe. Myślę, że dzięki tej wiadomości właściciele hoteli poskromią swe apetyty" - podkreślił Kołesnikow.

Urzędnik zdementował jednocześnie doniesienia, jakoby szef UEFA Michel Platini określił właścicieli hoteli na Ukrainie, którzy sztucznie zawyżają ceny swych usług, mianem "bandytów i oszustów".

"Platini tego nie powiedział. Napisał o tym (niemiecki) Der Spiegel" - oświadczył Kołesnikow.

Media miały przekręcić wypowiedź Platiniego o hotelach na Ukrainie, której udzielił 12 kwietnia, gdy był z wizytą we Lwowie.

Komentując informacje o drastycznie zawyżonych cenach Platini powiedział wówczas: "Istnieją kontrakty, które zostały wcześniej podpisane z licznymi hotelami, ale teraz one nie chcą ich respektować. Mam nadzieję, że wymiar sprawiedliwości i policja ukraińska sprawią, że te umowy będą respektowane".

Kołesnikow, który towarzyszył wówczas Platiniemu zapewnił, że władze posiadają instrumenty, dzięki którym ceny hoteli mogą ulec obniżeniu.

"Hotele objęte są ulgami podatkowymi, więc jeśli podwyższają ceny dziesięciokrotnie, to będą płacić dziesięciokrotnie wyższe podatki" - mówił wtedy wicepremier. (PAP)

jjk/ krys/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony