Małopolskie: ratowniczy Sokół wrócił w Tatry
Gruntowny remont silników toprowskiego Sokoła trwał od początku lipca i kosztował blisko 3 mln zł. Naprawę sfinansowało Ministerstwo Spraw Wewnętrznych. W czasie remontu Sokoła ratownicy górscy podczas akcji ratowniczych korzystali z policyjnego śmigłowca.
"Do 7 listopada śmigłowiec na lądowisku przy zakopiańskim szpitalu Chałubińskiego będzie jeszcze przechodził przegląd, a w tym czasie naszego Sokoła nadal będzie zastępować bliźniacza policyjna maszyna" – powiedział Krzysztof.
Śmigłowiec TOPR W-3 Sokół jest utrzymywany głównie z dotacji Ministerstwa Spraw Wewnętrznych. Oprócz przyznanych środków na remont, w tym roku resort na utrzymanie maszyny przekazał 1 mln 300 tys. zł.
Oprócz ratowania turystów w Tatrach śmigłowiec TOPR jest wykorzystywany również do akcji ratowniczych w trudnym terenie na Podhalu, a także w Pieninach i Beskidach.
Śmigłowiec ratowniczy zaczął stacjonować pod Tatrami od 1975 r. Początkowo była to maszyna Mi-2, a od początku lat 90. TOPR dysponuje własnym śmigłowcem Sokół. W 1994 r. podczas działań ratowniczych maszyna uległa katastrofie, w której zginęło dwóch pilotów i dwóch ratowników. Po półtorarocznej przerwie śmigłowiec wrócił pod Tatry. W 2003 r. podczas akcji ratowniczej uszkodzone zostały silniki śmigłowca. Lądując awaryjnie pilot ocalił życie załogi, ale śmigłowiec uległ poważnym uszkodzeniom. Rok później śmigłowiec Sokół, po odbudowie, ponownie zaczął służyć ratownikom. (PAP)
szb/ drag/
Komentarze