Lotnisko Katowice zbuduje nową halę przylotów
O planach inwestycyjnych mówił podczas wtorkowej konferencji prasowej w Katowicach prezes zarządzającego portem Górnośląskiego Towarzystwa Lotniczego Artur Tomasik. Towarzystwo ma już zgodę na budowę i projekt nowej hali. W najbliższym czasie ma być ogłaszany przetarg - budowa ma ruszyć w przyszłym roku, by w 2014 r. oddać obiekt do użytku.
Hala, która zyska nazwę terminala C, docelowo ma przejąć z terminali A i B wszystkie przyloty do Katowic. Terminal C powstanie w zachodniej części lotniska, ok. 10 metrów od krańca obecnego terminala B. Nie będzie bezpośrednio połączony z istniejącymi obiektami. Architekturą nowa hala ma przypominać terminal A, który w bieżącym roku zyskał nową szklaną elewację.
"Terminal C ma być takim lustrzanym odbiciem terminala A. (...) Części przylotów w terminalach A i B chcemy otworzyć na odloty. Niewielkim kosztem znacznie zwiększymy w ten sposób przepustowość portu - do 5,5, a nawet 6 mln pasażerów (dotąd ponad 3,6 mln - PAP)" - wyjaśnił Tomasik.
"Korzyścią będzie też możliwość rozszerzenia wolnego obszaru celnego na strefie odlotowej o kilka tysięcy metrów, które - po wynajęciu - będą generowały nam przychody. Liczymy, że ta inwestycja zwróci nam się w okresie 5-6 lat" - dodał prezes GTL.
Niezależna parterowa hala przylotów o powierzchni ok. 7 tys. m kw. ma efektywnie rozwiązywać kwestie wysadzania pasażerów oraz rozładowywania i transportu bagaży. Większość lądujących samolotów ma podjeżdżać pod sam terminal, by uniknąć dowożenia pasażerów autobusami. Jednocześnie będą mogły być tam rozładowywane trzy maszyny.
Ogólny szacowany koszt terminala C - ok. 30 mln zł - obejmuje też powiększenie parkingów przed lotniskiem; powstać ok. 1 tys. nowych miejsc parkingowych. Wszystko to powinno zapewnić lotnisku, które w tym roku odprawi ok. 2,55 mln pasażerów, sprawne funkcjonowanie w najbliższych kilku latach. Według GTL budowa niezależnie planowanego na przyszłość zupełnie nowego terminala o powierzchni ok. 22 tys. m kw. kosztowałaby obecnie ok. 150 mln zł.
Jak wyjaśnił Tomasik, obecnie przygotowywana budowa nowej hali przylotów stała się możliwa dzięki oszczędnościom powstałym przy realizacji innych przedsięwzięć - finansowanych m.in. ze środków unijnych. Władze lotniska chciałyby, aby terminal C, a także planowana nowa baza cargo, mogły być współfinansowane środkami unijnymi, zwolnionymi wskutek tych oszczędności.
W ostatnich tygodniach władze GTL podpisały np. umowę z wykonawcą nowego pasa startowego o długości 3,2 km. Wartość inwestycji w unijnym projekcie pierwotnie szacowano na ok. 200 mln zł, przetarg zweryfikował jednak tę wielkość do 121,6 mln zł netto. Budowa nowego pasa powinna ruszyć w styczniu 2013 r. i zakończyć we wrześniu 2014 r. tak, by w pierwszej połowie 2015 r. mogło odbyć się tam pierwsze lądowanie.
Zapowiadana rozbudowa bazy cargo jest w fazie projektowania. Po rozbudowie płyty postojowej we wschodniej części lotniska ogłoszono już przetarg na projekt nowego terminala cargo. W pierwszym etapie ma on zapewnić ok. 7 tys. m kw. powierzchni magazynowej i ok. 2 tys. m kw. powierzchni biurowej. Po zrealizowaniu tej inwestycji cały ruch cargo przeniósłby się tam, zwalniając powierzchnie w pobliżu obecnych terminali pasażerskich.
Ostatecznie wszystkie prace związane płytą postojową zakończą się w kwietniu - w czerwcu będzie można tam korzystać z 13 nowych stanowisk. Ta inwestycja obejmuje 110 tys. m kw. powierzchni postojowej oraz ok. 30 tys. m kw. poszerzonych dróg kołowania. W przyszłości władze GTL chciałyby objąć cały teren cargo (ok. 70 ha) Katowicką Specjalną Strefą Ekonomiczną.
Obecnie dobiega też końca projekt modernizacji lotniskowego saloniku vip. Salonik zyskał m.in. połączenie z systemem szybkiej odprawy pasażerów. Ta odnowiona część terminalu B zostanie oddana do użytku w trzecim tygodniu stycznia.(PAP)
mtb/ je/
Komentarze