Przejdź do treści
Źródło artykułu

Kłopoty na lotniskach z powodu strajku pracowników Air France

Na lotniskach we Francji doszło w sobotę do perturbacji związanych z anulowaniem 20 proc. lotów z powodu strajku hostess i stewardów. Strajk ma potrwać pięć dni. Łącznie odwołano 200 na 1000 przewidzianych na ten dzień lotów.

"80 procent rejsów z lotnisk Roissy i Orly zostało utrzymanych" - podkreśliła rzeczniczka prasowa linii lotniczych Air France.

Anulowano loty dalekiego zasięgu do Nowego Jorku, Montrealu, Los Angeles, Tokio i Abu Zabi.

Na apel sześciu związków zawodowych hostessy i stewardzi prowadzą do środy strajk na znak protestu przeciwko projektowi redukcji personelu kabinowego w części samolotów.

Odwołania lotów i opóźnienia wywołały niezadowolenie wielu osób powracających z wakacji.

"To koszmar. Czekamy od 7 rano. Nasz samolot odleciał. Nie mogliśmy wejść na pokład, gdyż Air France wpuszczał jedynie rodziny z dziećmi. Umieszczono nas na liście oczekujących i możliwe, że zabierze nas samolot wyczarterowany od innej linii lotniczej" - skarżył się jeden z pasażerów.

Air France, którego straty w tym roku wynoszą 200 mln euro, usiłuje znaleźć oszczędności i poprawić swą konkurencyjność przez ograniczenie personelu pokładowego.(PAP)

jo/ kar/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony