Przejdź do treści
Embraer E190 należący do linii Finnair
Źródło artykułu

Finnair osiąga zysk dzięki oszczędnościom

Należące w większości do fińskiego państwa linie lotnicze Finnair, które w 2012 r. pierwszy raz od 2007 osiągnęły zysk, redukują koszty w 200 obszarach działalności. Firma oparła strategię na rozwoju połączeń między Europą a Azją, w czym rynek polski wydaje jej się atrakcyjny.

"Nasz ubiegłoroczny sukces jest wynikiem wielu podjętych wcześniej inicjatyw i działań. Duża zasługa w tym outsourcingu; udało nam się zmniejszyć koszty działalności (tzw. koszt jednostkowy), co jest bardzo ważnym wskaźnikiem" - powiedział PAP pełniący obowiązki prezesa Finnair Ville Iho. "Jednocześnie jeszcze w większym stopniu udało nam się zwiększyć przychody (tzw. przychód jednostkowy) - poinformował.

W 2012 roku zarząd Finnair zlecił świadczenie usług z zakresu tzw. wsparcia technicznego zewnętrznej firmie SR Technics. Innym przykładem oszczędności było powierzenie obsługi połączeń między Finlandią a Hiszpanią miejscowemu personelowi pokładowemu. "Takie rozwiązanie na długich trasach przynosi konkretne oszczędności; wówczas nie musimy opłacać noclegu naszym pracownikom" - podkreślił szef fińskich linii lotniczych. Przewoźnik chce wprowadzić podobne rozwiązania na kolejnych dłuższych trasach.

Zaznaczył, że Finnair nie jest zainteresowany kupnem Polskich Linii Lotniczych LOT. "Mamy pozytywne doświadczenia w restrukturyzacji linii lotniczej, ale nie planujemy inwestycji w LOT" - stwierdził.

Firma przekazała część swoich lotów krajowych oraz regionalnych obsługiwanych przez samoloty Embraer powołanej przez siebie spółce join venture Flybe. W ten sposób w krótkim czasie linie Finnair uzyskały "bardziej efektywny model operacyjny", w związku z tym spodziewają się zmniejszenia kosztów działalności o 25 proc. Samoloty linii Flybe obsługują piloci Finnair, natomiast personel pokładowy zapewnia Flybe.

Kluczem do sukcesu Finnair - w ocenie przedstawicieli linii - jest także umiejętność prowadzenia negocjacji z silnymi w Finlandii związkami zawodowymi. 90 proc. pracowników Finnair zrzeszonych jest w sumie w 7 różnych organizacjach pracowniczych. "Nie mogę powiedzieć, że silne związki zawodowe są zawsze problem dla firmy. Gramy w otwarte karty, nie boimy się mówić, jakie są plany firmy" - mówi Ville Iho. Nie zawsze udaje się jednak uniknąć strajku. Ostatnio krótki protest pracowników miał miejsce w marcu.

W ubiegłym roku zatrudnienie w Finnair zmniejszyło się względem 2011 roku mniej więcej o 9 proc., do 6,7 tys. osób.

Zarząd fińskich linii lotniczych zamierza poprawiać rentowność również w 2013 roku. W ramach negocjacji z pracownikami chce "uprościć systemu wynagrodzeń" tak, aby zmniejszyć koszty osobowe.

Ville Iho podkreślił, że ważne są nie tylko oszczędności, ale także inwestycje. Finnair wciąż rozwija siatkę połączeń z Azją, dodając do oferty kolejne miasta. Latem 2013 roku zaoferują nowe połączenie między Helsinkami a chińskim miastem Xi'an. Na długodystansowych połączeniach firma zarabia najwięcej.

Według szefa Finnair w branży lotniczej widać "pozytywne sygnały, europejski kryzys wydaje się pomału mijać". "Z drugiej strony ryzyko, że może negatywnie wpłynąć na naszą działalność" - zaznaczył.

Inny negatywny czynnik to wysokie koszty paliwa lotniczego. "W naszej strategii zakładamy, że niestety będą utrzymywać się na wysokim poziomie. Nie widzimy tu dramatycznych zmian" - dodał prezes.

Szefowie Finnair podkreślili, że rynek polski jest ważny dla firmy. Linia obsługuje połączenia z Helsinek do Warszawy oraz w sezonie letnim do Krakowa. Finowie liczą, że Polacy coraz częściej wybierając się do Chin czy Korei Południowej, będą korzystać z ich linii lotniczej, z międzylądowaniem w Helsinkach. "W Polsce widzimy duże możliwości rozwoju naszej strategii azjatyckiej" - zauważył prezes.

W 2013 roku Finnair obchodzi 90-lecie działalności. Linie Finnair w 1988 roku, jako jedne z pierwszych w Europie, rozpoczęły loty między Europą a Chinami, zaczynając od połączeń z Helsinek do Pekinu. Przez kolejne lata rozbudowywały siatkę połączeń do Chin oraz innych krajów Azji. Do 2020 roku firma planuje podwoić przychody z połączeń do Azji. Przedsiębiorstwo chce inwestować w nowe samoloty Airbus A350.

Od czerwca nowym prezesem Finnair będzie Pekka Vauramo, pracujący dotychczas w firmie transportowej Cargotec. (PAP)

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony