Przejdź do treści
Źródło artykułu

Eksperci przemysłu lotniczego na MSPO: mamy rewolucję w napędach, ta dekada będzie krytyczna

Podczas XXXI Międzynarodowego Salonu Przemysłu Obronnego w Kielcach, w dniu 8 września, Marian Lubieniecki powiedział: „Przemysł lotniczy, aby kontynuować rozwój musi postawić na zielone technologie, jak napędy wodorowe czy hybrydowe”.

„Innowacje napędzają wzrost gospodarczy, napędzają PKB. Mamy ambicje, żeby wejść do państw najbardziej rozwiniętych. Nie możemy tego osiągnąć produkując przysłowiowe korbki do samochodów, musimy mieć swoje zaawansowane technologicznie produkty” – podkreślił dr Tomasz Smura, analityk Fundacji im. Kazimierza Pułaskiego, prezentując wnioski z raportu „Przemysł lotniczy w Polsce – możliwości, wyzwania i perspektywy”.

O perspektywach rozwoju branży lotniczej w Polsce dyskutowali eksperci: dr hab. inż. Mirosław Kowalski, dyrektor Instytutu Technicznego Wojsk Lotniczych, dr inż. Marian Lubieniecki, prezes Zarządu General Electric Company Polska, prof. Paweł Soroka z Polskiego Lobby Przemysłowego oraz Jacek Libucha, prezes PZL Świdnik.

Gospodarzem zorganizowanego przez Stowarzyszenie Polskich Przedsiębiorstw Lotniczych spotkania „Rola polskiego przemysłu lotniczego w kreowaniu potencjału obronnego RP. Możliwości, wyzwania, perspektywy” był dr inż. Paweł Stężycki, przewodniczący SPPL oraz dyrektor Łukasiewicza – Instytutu Lotnictwa.

Zdaniem Jacka Libuchy, wiceprezesa SPPL i prezesa PZL Świdnik, podstawowym sposobem, aby rozwijać przemył lotniczy i podnosić jego zdolności, jeżeli chodzi o know-how, technologie, B+R, jest budowanie jego skali w oparciu o to, czym dysponujemy w Polsce.

„Jeżeli założymy, że tylko tam, gdzie jest produkt końcowy, jest przemysł, to podążając tym rozumowaniem nie ma w Polsce przemysłu motoryzacyjnego. Idąc dalej – nie ma Doliny Lotniczej, gdzie obecnie działają 174 przedsiębiorstwa. To nie jest prawda, mamy prężny przemysł motoryzacyjny, mamy Dolinę Lotniczą, mamy klastry lotnicze i mamy firmy lotnicze” – stwierdził prezes Świdnika.

W jego opinii należy skupić się na współpracy strony biznesowej i formalnej, czyli stworzenia takich warunków, żeby wpisać się w przemysł na skalę europejską czy światową.

„Wpisać się mądrze, tzn. partycypować w dużych projektach, także kapitałowo, wchodzić w nie również na kanwie zakupów – wojskowych i nie tylko” – podkreślił Jacek Libucha.

Realizacja założeń Zielonego Ładu stwarza perspektywy rozwoju dla niskoemisyjnych technologii przyszłości, związanych z napędami wodorowymi i hybrydowymi, a w dalszej perspektywie silnikami elektrycznymi. Zdaniem ekspertów najbliższe 10 lat będzie kluczowe dla rozwoju zielonych technologii w lotnictwie.

„Tych technologii nie ma jeszcze w Polsce. Nikt tu nie ma przewagi ani doświadczenia, więc jeżeli wejdziemy w to tu i teraz, to mamy szansę dokonać transformacji tego przemysłu w Polsce i na świecie z korzyścią dla polskich firm, dla obywateli i właściwie całej planety” – stwierdził dr inż. Marian Lubieniecki, prezes zarządu General Electric Company Polska.

Prace nad koncepcjami wodorowymi są dla Polski szczególnie korzystne, bo jeżeli chodzi o wytwarzanie wodoru, nasz kraj już dzisiaj znajduje się w światowej czołówce producentów tego gazu.

Szansą dla polskiej branży lotniczej są również technologie hybrydowe, czyli oparte na napędach elektrycznych. Koncepcyjnie mogą to być zarówno rozwiązania wspierające tradycyjne napędy, ale też rozwiązania długofalowe, oparte o magazynowanie energii w bateriach czy silniki elektryczne.

„Ta dekada będzie krytyczna. Kto wejdzie w te tematy, ale też we współpracę międzynarodową, konsorcja, to będzie – jak to się mówi w wyścigach samochodowych – "pierwszy na pierwszym zakręcie" i to jest znacznie lepsza pozycja, żeby wygrać docelowo, niż w ogóle nie wystartować w tym wyścigu” – zaznaczył Marian Lubieniecki.

Prowadzenie prac badawczo-rozwojowych nad wdrażaniem innowacyjnych technologii jest jednak kosztowne i – jak zauważa dr Tomasz Smura – nieprzewidywalne, bo nie wiadomo jakim wynikiem zakończą się badania i czy to się zwróci. Zdaniem eksperta z tego właśnie powodu przedsiębiorstwa prywatne niechętnie podchodzą do tego obszaru, dlatego role motywatora dla przedsiębiorstw musi pełnić Państwo.

„Kiedy Państwo przeznacza wydatki na technologie, podąża za nim sektor prywatny, ponieważ wie, że projekty – bez względu na efekt końcowy zostaną zrealizowane, bo zaangażowano w nie środki publiczne” – wyjaśnił dr Smura.

Motywatorem dla Państwa jest przemysł zbrojeniowy, dla którego badania i rozwój powinny być jednym z najważniejszych czynników, decydujących o pozycji Polski w porządku międzynarodowym.

„Technologie zbrojeniowe przekładają się na innowacje w sektorze poza zbrojeniowym” – podkreślił Tomasz Smura, podając przykład mikrofalówki, która powstała w efekcie rozwoju technologii radarowych czy internetu, który był początkowo narzędziem wewnętrznej komunikacji w siłach zbrojnych.

Eksperci podkreślali, że chociaż Polska ma wciąż perspektywy rozwoju lotniczej zbrojeniówki, to potrzebna jest mądra polityka Państwa, by zakupom sprzętu wojskowego towarzyszył rozwój technologii oraz budowanie kompetencji w zakresie know-how.

Sektor lotniczy w Polsce zapewnia 165 tys. miejsc pracy i 30 mld zł wpływów dla polskiej gospodarki rocznie. Ma bezpośredni wpływ również na usługi naziemne: logistykę, przewozy osobowe, przemysł turystyczny, biura podróży, ośrodki wypoczynkowe, hotele i gastronomię.

Do wybuchu pandemii branża była jedną z najszybciej rozwijających się w Europie, a Polska do końca 2019 roku była jej najdynamiczniejszym rynkiem na kontynencie, ze wzrostem liczby pasażerów z roku na rok o kilkanaście procent.

Przemysł lotniczy w Polsce w ostatnim dwudziestoleciu tworzony był przez ponad 170 firm, w tym międzynarodowych gigantów jak Leonardo, Airbus, Boeing, GE Aviation, Lockheed Martin, Pratt & Whitney, Collins Aerospace czy Safran.

Największe firmy sektora lotniczego skupione są w Stowarzyszeniu Polskiego Przemysłu Lotniczego, które jest łącznikiem polskiego przemysłu z ASD (AeroSpace and Defence Industries Association of Europe – Europejskim Stowarzyszeniem Przemysłu Lotniczego i Obronnego). Oprócz SPPL polskie firmy lotnicze zrzeszone są w klastrach, wśród których największe to podkarpacka Dolina Lotnicza, która skupia łącznie 174 firmy lotnicze oraz przedsiębiorstwa z łańcucha dostaw, oraz Śląski Klaster Lotniczy.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony