Przejdź do treści
Źródło artykułu

Drugi dzień ćwiczeń służb MSW na lotnisku w Radomiu

Na lotnisku w Radomiu rozpoczął się w czwartek drugi dzień ćwiczeń służb podległych MSW. Ćwiczący musieli zmierzyć się z upozorowanym naruszeniem polskiej przestrzeni powietrznej związanym z uprowadzeniem samolotu pasażerskiego.

W ćwiczeniach bierze udział blisko 3 tys. osób: ok. 2 tys. strażników granicznych, policjantów i strażaków oraz około tysiąca żołnierzy.

W czwartek upozorowano nielegalne przekroczenie granic powietrznych Polski przez samolot pasażerski lecący z Kijowa do Lwowa; maszyna została przechwycona przez dwa samoloty wojskowe MIG-29 i awaryjnie wylądowała na lotnisku w Radomiu. Do akcji musiały wkroczyć wszystkie służby.

Działania służb obserwują m.in. minister spraw wewnętrznych Bartłomiej Sienkiewicz, szef Biura Bezpieczeństwa Narodowego Stanisław Koziej oraz szefowie wszystkich służb, obecnych na ćwiczeniach. O godz. 14.30 na lotnisko ma przybyć premier Donald Tusk, który spotka się z przedstawicielami służb biorących udział w ćwiczeniach.

Manewry mają sprawdzić koordynację służb podległych MSW i wspieranych przez wojsko.

Jak wcześniej mówił szef MSW, ćwiczenia "są obliczone na wyszukiwanie słabości, a nie na pokaz i efekt; mają pokazać, gdzie państwo, gdzie służby są słabe, gdzie wymagają poprawy". Dodał, że sprawdzane jest m.in. to, jak działa logistyka, łączność, system powiadamiania, poszczególne sztaby kryzysowe.

Ćwiczenia rozpoczęły się w środę rano od dwóch zdarzeń - odkrycia wąglika w korespondencji do szefa MSW (w gmachu resortu w Warszawie) i nielegalnego przekroczenia granicy. W trakcie ćwiczeń w Radomiu upozorowano awaryjne lądowanie śmigłowca. Działania, które będą trwały trzy dni, przewidują ok. 30 incydentów, na ich potrzeby stworzono m.in. granicę na styku województw mazowieckiego i świętokrzyskiego.

Wspólnym motywem wszystkich epizodów jest udział cudzoziemców. W kolejnych dniach ćwiczone będzie zachowanie służb w obliczu nielegalnego przekroczenia granicy przez uchodźców, konflikt między mieszkańcami ośrodka dla uchodźców a mieszkańcami pobliskiej miejscowości, wypadek masowy z cudzoziemcami i napływ cudzoziemców, chcących ubiegać się w Polsce o status uchodźcy. (PAP)

ilp/ pz/ ura/

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony