dlapilota.pl
Bydgoski Nitro-Chem będzie produkował bomby lotnicze Mk 82
"To pokazuje, że Nitro-Chem idzie w dobrym kierunku. Jeżeli chodzi o firmy Polskiej Grupy Zbrojeniowej to jest jedna z lepiej obecnie funkcjonujących firm z dobrymi wynikami finansowymi, duża część jej produkcji idzie na rynki międzynarodowe. Podpisana umowa wiąże się ze zwiększaniem bezpieczeństwa państwa. Musimy mieć gwarancję bezpieczeństwa serwisowania i dostaw sprzętu, chociażby podstawowego. W jakimś sensie bomby Mk82 są podstawowym wyposażeniem, które powinno być produkowane w Polsce na potrzeby polskiej armii" - powiedział obecny przy podpisaniu umowy wiceszef MON Bartosz Kownacki.
Wiceminister podkreślił, że jeżeli chodzi o bomby Mk 82 to najważniejsze jest zaopatrzenie polskich sił zbrojnych, ale możliwa jest też ich produkcja za rynki zewnętrzne.
"To bardzo ważne, że Nitro-Chem zwiększa wachlarz ofert i są to coraz nowsze produkty. Firma z powodzeniem rozwija kontrakty międzynarodowe, m.in. ostatnio podpisała umowę na dostawy trotyli dla armii amerykańskiej. Mam nadzieję, że zakład nadal będzie się rozwijał, potrzebne są inwestycje i remonty. Trzeba patrzeć co będzie za rok, za dwa i trzy lata" - mówił wiceszef MON.
Kownacki przyznał, że wyniki Nitro-Chemu są dobre, bo jest zapotrzebowanie na tego typu produkty, ale to niestety oznacza, że sytuacja na świecie nie jest najlepsza. "Życzę Nitro-Chemowi żeby jak najwięcej sprzedawał, a jednocześnie żebyśmy wszyscy żyli w bezpiecznym świecie" - dodał.
Umowę podpisali prezes Nitro-Chemu Krzysztof Kozłowski i prezes RWM Italia Fabio-Sgarzi.
Kontrakt jest konsekwencją podpisania w maju listu intencyjnego przez spółkę Nitro-Chem i firmę RWM Italia. List dotyczy współpracy przy produkcji standardowych bomb lotniczych NATO rodziny Mk 80. Dzięki zawartemu porozumieniu i planowanej współpracy technologicznej produkowana w Bydgoszczy bomba będzie spełniała wszelkie typowe dla tego rodzaju uzbrojenia wymagania jakościowe i będzie mogła być wykorzystywana w nowoczesnych, kierowanych bombach lotniczych (np. GBU-12 i GBU-38).
Zgodnie z zawartą umową część elementów, m.in. korpusy bomb wytwarzane nowatorską metodą walcowania, będzie importowana z Włoch. W Bydgoszczy korpusy będą podlegały elaboracji, czyli napełnianiu produkowanym w zakładzie materiałem wybuchowym - tritonalem (80 proc. trotyl, 20 proc. sproszkowane aluminium).
RWM dostarczy technologię wytwarzania bomb Mk 82 i część potrzebnego oprzyrządowania do produkcji. Zakończenie procesu certyfikacji produkcji w Bydgoszczy przewidziano w trzecim kwartale 2018 r.
RWM Italia będzie kupować w Nitro-Chemie tritonal, który wykorzysta do produkcji bomb Mk 82 i Mk 84 w swoim zakładzie na Sardynii.
Nie ujawniono wartości kontraktu. Wiceminister Kownacki powiedział, że w przypadku polskiej armii roczne zamówienia na Mk 82 sięgają "tysięcy sztuk".
Bomba lotnicza Mk 82 ogólnego przeznaczenia jest najpopularniejszą bombą lotniczą stosowaną na samolotach F-16. Występuje w wielu odmianach, służąc także jako podstawa systemów bomb naprowadzanych. Bomba służy do niszczenia lub obezwładniania głównie stacjonarnych celów naziemnych i nawodnych. W skład bomby Mk 82 wchodzą: głowica bojowa, zapalnik, zestaw stabilizujący, akcesoria służące do zapewnienia charakterystyk balistycznych i możliwości podwieszenia pod belki bombowe samolotu. Bomba ma długość 2220 mm, średnicę 273 mm, waży 227 kg, masa ładunku wynosi 87 kg.
Zakłady Chemiczne Nitro-Chem oprócz wytwarzania materiałów wybuchowych na potrzeby polskich sił zbrojnych i armii sojuszniczych, zajmują się m.in. napełnianiem nimi min, bomb lotniczych i różnych kalibrów pocisków artyleryjskich i moździerzowych. Część produkowanych materiałów wybuchowych sprzedawana jest odbiorcom cywilnym, a wykorzystywana jest głównie w górnictwo i przy budowie dróg.
RWM Italia to członek grupy Rheinmetall Defence. Poza bombami rodziny Mk 80 (Mk 82 i Mk 84) produkuje też miny morskie i ładunki głębinowe i świadczy usługi elaboracji amunicji środkami wybuchowymi. Firma prowadzi swoją działalność w Ghedi w północnych Włoszech oraz w Domusnovas na Sardynii.(PAP)
autor: Jerzy Rausz
rau/ pru/
Komentarze