Afgańskie władze lokalne: w ataku NATO zginęło osiem kobiet
W pierwszym komunikacie kierowane przez NATO Międzynarodowe Siły Wsparcia Bezpieczeństwa (ISAF) podały, że w wyniku akcji zginęło 45 rebeliantów. Jednak rzecznik ISAF przyznał w rozmowie z agencją AFP, że "niedawno zdano sobie sprawę", iż podczas nalotu mogło zginąć od "pięciu do ośmiu obywateli Afganistanu".
Według afgańskich źródeł do bombardowania doszło przed świtem w pobliżu wsi Dilaram, gdy kobiety zbierały drewno.
W niedzielę do biura gubernatora w stolicy prowincji Laghman, mieście Mehtarlam, przyniesiono ciała ofiar nalotu. Przed budynkiem zebrały się dziesiątki mężczyzn. "Potępiając atak, wykrzykiwali: +Śmierć Ameryce+" - powiedział rzecznik lokalnych władz Sarhadi Ziwak.
Według lekarzy do lokalnych klinik trafiło siedem rannych kobiet i dziewczynek, w wieku od 10 lat.
Ziwak skrytykował jednostronną operację wojskową, która jego zdaniem nie była uzgodniona z siłami afgańskimi.(PAP)
jhp/eaw/
Komentarze