50 minut nad Gdańskiem o wschodzie słońca
Prawdziwym rarytasem była jednak nie cena lotu, ale pora, o jakiej go zorganizowano: samolot Airbus 320 ze 180 osobami na pokładzie wzbił się w powietrze kilka minut przed godz. 6 rano. Słońce wzeszło tego dnia nad Pomorzem o godzinie 6:09, więc uczestnicy wycieczki obserwowali jego pojawienie na horyzoncie przez okna statku powietrznego.
Widoki były wyjątkowe, tym bardziej, że Airbus większość trasy pokonał poniżej poziomu chmur. Samolot przeleciał nad Kaszubami i wybrzeżem Bałtyku od Łeby po Półwysep Helski, po czym wykonał lot nad Trójmiastem.
Około godz. 7 maszyna pilotowana przez pochodzącego z Malty Johna Galeę, którego wspomagał drugi pilot - Hiszpan Jesus Jimenez, bezpiecznie wylądowała na płycie gdańskiego lotniska.
Dwoje pasażerów opuściło pokład jako świeżo upieczona para narzeczonych. Młodzi ludzie prosili jednak o dyskrecję i nie zdradzili, czy oświadczyny miały miejsce w powietrzu czy jeszcze przed wejściem do samolotu.
Należący w stu procentach do gdańskiej firmy Amber Gold OLT Express zorganizował niecodzienną powietrzna przejażdżkę z okazji uruchomienia w gdańskim porcie lotniczym nowego terminalu. Obiekt ten został uroczyście otwarty w ostatni weekend, jednak pierwszymi odprawionymi w tym miejscu pasażerami byli właśnie uczestnicy piątkowego lotu o wschodzie słońca.
Gdańszczanie, którzy wzięli udział w 50-minutowej podniebnej wycieczce mogą uważać się za prawdziwych szczęściarzy: jak poinformowała PAP Life Magdalena Grzybowska z działu marketingu OLT Express, bilety, które firma zaoferowała na swojej stronie internetowej rozeszły się w 20 minut. (PAP Life)
aks/ dki/
Komentarze