O. Malinkiewicz: ogniwa perowskitowe w kosmosie mogą być idealnym źródłem zasilania
Pierwszym krokiem w wykorzystaniu ogniw perowskitowych w kosmosie będzie zwiększenie możliwości zasilania małych satelitów - mówi PAP Olga Malinkiewicz, fizyczka, współzałożycielka firmy Saule Technologies.
11 listopada na pokładzie rakiety Falcon 9 mają zostać wyniesione na orbitę m.in. ogniwa perowskitowe, w które będzie wyposażony polski satelita obserwacyjny STORK-7. Będzie to pierwszy w historii test tego rodzaju ogniw w przestrzeni kosmicznej.
Na pytanie, jakie są oczekiwania, jeśli chodzi o zastosowanie perowskitów w przestrzeni kosmicznej, wynalazczyni metody wytwarzania drukowanych ogniw słonecznych na bazie perowskitów odpowiedziała, że pierwszym krokiem będzie zwiększenie możliwości zasilania małych satelitów. "Większy budżet energetyczny pozwoli na ulepszanie istniejących satelitów bez konieczności ingerowania w ich budowę, na przykład przez zwiększenie mocy obliczeniowej urządzeń pokładowych" - powiedziała PAP Olga Malinkiewicz.
Kolejnym krokiem ma być "opracowanie autorskich rozwiązań dla ogniw elastycznych, by zastąpiły w przestrzeni kosmicznej ogniwa tradycyjne, sztywne i kruche".
"Proszę sobie wyobrazić rozkładane ogniwa, o bardzo małej masie, bo wydrukowane na cienkiej folii o dużej powierzchni, którą da się upakować w pojemniku wielkości pudełka od zapałek. Idąc dalej, można też wyobrazić sobie dodrukowywanie ogniw słonecznych na stacjach kosmicznych, w miarę potrzeby. Nasza technologia stwarzałaby takie możliwości, ponieważ opiera się na technologii druku cyfrowego. A druk, jak wiemy, jest już w kosmosie wykorzystywany od dawna" - zaznaczyła fizyczka, która w Saule Technologies pełni funkcję CTO (Chief Technology Officer) i jest członkinią zarządu.
Rozpoczynająca się 11 listopada misja ma potwierdzić odporność ogniw perowskitowych na promieniowanie kosmiczne, co wykazały już badania w laboratorium.
„To idealne źródło zasilania w kosmosie z wielu powodów. Ogniwa perowskitowe są znacznie lżejsze od ogniw tradycyjnych, co jest niezwykle istotne, biorąc pod uwagę koszt transportu każdego kilograma na orbitę. Są elastyczne, więc można je upakować w niewielkiej przestrzeni. Z kolei dzięki temu, że są drukowane cyfrowo, mogą przybierać dowolne kształty. To oznacza, że można w maksymalnym stopniu wykorzystać dostępne powierzchnie do wytwarzania prądu” - uznała Malinkiewicz.
W trakcie misji ogniwa będą cały czas monitorowane. Pomiary prądu, natężenia światła słonecznego i temperatury, przesyłane do stacji naziemnych, pozwolą na analizę pracy ogniw w czasie rzeczywistym. Jeśli testy wypadną pomyślnie, przed tą technologią otworzy się całkowicie nowy obszar eksploatacji.
Polski satelita obserwacyjny STORK-7 został wyposażony w 28 ogniw perowskitowych. Za skonstruowanie, oprogramowanie, wyniesienie i operację satelity na orbicie odpowiada firma SatRev.
W ramach tego samego startu rakiety Falcon 9 na orbitę wyniesiony będzie również satelita Intuition-1 polskiej firmy KP Labs z Gliwic, wyposażony w hiperspektralny (optyczny) instrument do mapowania powierzchni Ziemi.(PAP)
bar/ agt/
Komentarze