Przejdź do treści
Interwencja funkcjonariuszy Straży Granicznej w samolocie (fot. nadodrzanski.strazgraniczna.pl)

Ewakuacja, interwencja na pokładzie samolotu i złamanie przepisów ustawy Prawo lotnicze

W ostatnich dniach funkcjonariusze Straży Granicznej interweniowali wobec pasażerów na lorniskach Wrocław-Strachowice i Warszawa-Okęcie. Doszło też do ewakuacji pasazerów z terminala.

W dniu 6 grudnia br. funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej we Wrocławiu-Strachowicach interweniowali wobec pasażera, który na pokładzie samolotu palił papierosy i nie stosował się do poleceń kapitana.

W poniedziałek funkcjonariusze Straży Granicznej z placówki we Wrocławiu-Strachowicach otrzymali informację z prośbą o interwencję na pokładzie samolotu lecącego z Shannon w Irlandii wobec pasażera, który na pokładzie samolotu palił papierosy i nie chciał podporządkować się wydawanym przez załogę samolotu poleceniom.

Na prośbę kapitana statku funkcjonariusze Zespołu Interwencji Specjalnych wkroczyli na pokład samolotu, by wyprowadzić z niego 44-letniego Polaka. Po wejściu funkcjonariuszy na pokład samolotu, niesforny pasażer zachowywał się bardzo spokojnie i nie trzeba było używać wobec niego środków przymusu bezpośredniego. 

Pasażer w asyście funkcjonariuszy SG opuścił samolot i został doprowadzony do pomieszczeń służbowych, gdzie poinformowano go o popełnieniu wykroczenia i ukaraniu mandatem karnym.

Mężczyzna nie przyjął zaproponowanego mandatu karnego. Z uwagi na to funkcjonariusze skierują do sądu wniosek o ukaranie Polaka za popełnione wykroczenie.


(fot. nadwislanski.strazgraniczna.pl)

Z kolei funkcjonariusze z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie interweniowali 7 grudnia br. wobec pasażera, który naruszył przepisy porządkowe na pokładzie samolotu lecącego z Chicago. Mężczyzna za swoje zachowanie został ukarany mandatem karnym.

Pasażerów podróżujących samolotami obowiązują ściśle określone zasady. Wszyscy podróżni zobowiązują się ich przestrzegać z chwilą zakupu biletu i wchodząc na pokład statku powietrznego. Niestety, nie każdy podróżny potrafi się im podporządkować, wszczynając podczas rejsu niepotrzebne dyskusje z załogą, a niekiedy doprowadzając swoim nieodpowiedzialnym zachowaniem do przykrych incydentów. Takie incydenty zazwyczaj kończą się interwencją funkcjonariuszy z Grupy Interwencji Specjalnych Straży Granicznej i mandatem karnym.

Do takiego właśnie zdarzenia doszło we wtorek, po otrzymaniu informacji, że na pokładzie samolotu lecącego z Chicago znajduje się „problematyczny” pasażer. Po wylądowaniu samolotu, załoga wskazała funkcjonariuszom Straży Granicznej mężczyznę, który według oświadczenia kapitana statku powietrznego nie stosował się do jego poleceń, zachowywał się agresywnie nie chcąc podporządkować się rygorom sanitarnym, które obowiązują podczas rejsu w czasie pandemii.

Mężczyzna został wezwany do opuszczenia samolotu i pouczony o możliwości użycia wobec niego środków przymusu bezpośredniego w razie nie wykonywania wydanych poleceń. Pasażer dobrowolnie opuścił pokład samolotu i w asyście funkcjonariuszy został doprowadzony do pomieszczeń służbowych SG. Za wykroczenie określone w art. 210 ust. 1 pkt 9 Ustawy Prawo Lotnicze, którego się dopuścił, 47-letni obywatel Polski został ukarany mandatem karnym w wysokości 500 złotych.


(fot. nadwislanski.strazgraniczna.pl)

9 grudnia br. pozostawiony bez opieki bagaż był przyczyną podjęcia przez pirotechników z Placówki Straży Granicznej Warszawa-Okęcie rozpoznania minersko-pirotechnicznego oraz ewakuacji blisko 300 osób znajdujących się w terminalu, co spowodowało opóźnienie dwóch samolotów do Sofii i Kijowa.

Do zdarzenia doszło w czwartek około południa na warszawskim Lotnisku Chopina. Funkcjonariusze z Grupy Interwencji Specjalnych zostali skierowani w miejsce ujawnienia przez patrol ochrony lotniska podejrzanego czarnego plecaka,  bez widocznej zawartości i zawieszek bagażowych, pozostawionego bez opieki przy wyjściu z Terminala A strefa C na poziomie odlotów.  Rozpytanie osób znajdujących się w pobliżu miejsca pozostawienia, nadawane przez rozgłośnie komunikaty w terminalu lotniskowym jak również analiza zapisu kamer przemysłowych CCTV nie pozwoliły ustalić właściciela pozostawionego bagażu. Dlatego też, funkcjonariusze GIS zawnioskowali o ewakuację terminala wyznaczając strefę zagrożenia.

Po przybyciu na miejsce służb ratunkowych przystąpiono do rozpoznania minersko-pirotechnicznego plecaka. Porzucony bagaż skontrolowano przy użyciu m.in.: sprzętu minersko pirotechnicznego - robota IBIS, zestawu RTG, a także psa służbowego na wykrywanie materiałów wybuchowych. Wynik rozpoznania minersko pirotechnicznego okazał się być negatywny. W plecaku znajdowały się dokumenty, słuchawki i rzeczy osobiste.

Około godziny 15.00 zgłosił się właściciel plecaka, obywatel Nepalu, który zgodnie z art. 210 ust. 1 pkt. 7 Prawo Lotnicze został ukarany mandatem karnym gotówkowym w wysokości 500 złotych. Podczas prowadzonego rozpoznania ewakuowano łącznie około 300 osób, odnotowano również opóźnienie samolotów dwóch rejsów do Kijowa oraz Sofii.

FacebookTwitterWykop

Nasze strony