Przejdź do treści
Lotnisko Olsztyn-Dajtki (fot. aeroklub.olsztyn.pl)
Źródło artykułu

Blog Mikołaja Doskocza – Wycinka drzew na podejściu

Dziś o przeszkodach lotniczych i ich usuwaniu – konkretnie o drzewach. Jest to problem dotykający większości lotnisk w Polsce, a wbrew pozorom procedura wycinki drzew wcale nie jest prosta. Postaram się pokazać ją krok po kroku wraz z zagrożeniami i problemami, jakie stwarza ULC. Ostrzegam, że tekst będzie trochę dłuższy niż wcześniejsze, więc możesz spokojnie zaparzyć kawę.

Zgodnie z art. 87 ust. 1 Prawa lotniczego „obiekty budowlane i naturalne w otoczeniu lotniska nie mogą stanowić zagrożenia dla startujących i lądujących statków powietrznych”, a zgodnie z art. 87 ust. 7 „zabrania się sadzenia i uprawy drzew i krzewów na nieruchomościach znajdujących się w rejonach podejść do lądowania, mogących stanowić przeszkody lotnicze”. To, kiedy mamy do czynienia z zagrożeniem, jest obiektywnie uregulowane przepisach rozporządzenia w sprawie przeszkód lotniczych[1]. W oparciu o te przepisy zarządzający lotniska opracowuje dokumentację rejestracyjną lotniska, z której wynika co jest, a co nie jest przeszkodą lotniczą (czyli tym zagrożeniem). Nie będę się teraz rozwodził nad tym jakie powinny być powierzchnie ograniczające i nachylenia podejścia dla konkretnych lotnisk – to materiał na inny wpis. Ten dotyczy drzew, co do których nie ma wątpliwości, że takimi przeszkodami są i trzeba je wyciąć.

Procedura wycinki drzew.

Na początku trzeba złożyć do Prezesa ULC wniosek o wydanie decyzji na usunięcie przeszkody lotniczej (dalej dla uproszczenia będę pisał „wniosek o wycinkę drzew”). Taki wniosek może złożyć zarządzający lotniskiem. Mimo tego, że w ULC zawsze jest dokumentacja rejestracyjna wskazująca, które drzewa są przeszkodami (zatwierdzona przez Prezesa ULC), to musisz dołączyć do wniosku kilka dokumentów:

  • Wypisy i wyrysy działek, na których drzewa się znajdują się drzewa – żeby Prezes ULC wiedział, kto będzie stroną w postępowaniu, mimo, że sam wniosek to określa;
  • Opracowany przez geodetę operat wskazujący dokładne położenie drzew i ich wysokość – żeby Prezes ULC miał materiał dowodowy do wydania decyzji. Z punktu widzenia postępowania administracyjnego bardzo dobrze, każda decyzja musi być wydana w oparciu o kompletny materiał dowodowy;
  • Mapę w skali 1:25000 z zaznaczonymi przeszkodami lotniczymi – dla mnie nie jest to do końca zrozumiałe, ponieważ ULC ma w swoich teczkach rejestracyjnych lotniska te mapy;
  • Pełnomocnictwo jeżeli reprezentuje Cię pełnomocnik (z dowodem opłaty 17 zł);
  • Opłatę za wydanie decyzji administracyjnej w wysokości 10 zł J

Wymaganie części z tych dokumentów nie ma podstaw prawnych (pkt. 1 i 3), ale jeżeli chcesz uzyskać decyzję o wycince, dodaj je. Na późniejszych etapach będą większe problemy.

Dla przeszkód rozległych (np. las) geodeta nie musi mierzyć każdego drzewa odrębnie, wystarczą punkty skrajne. Oczywistość, prawda? Nie do końca. Miałem jakiś czas temu przypadki, kiedy ULC żądał pomierzenia każdego drzewa na 3 ha działce… Na szczęście wtedy wygrał zdrowy rozsądek.

Postępowanie potrwa 1-2 miesiące, możliwe, że w jego toku będziesz musiał składać dodatkowe wyjaśnienia. Generalnie sprawa jest prosta i przyjemna jeżeli Twoje lotnisko jest wspierane przez lokalne władze i chcą one wyciąć drzewa, a decyzja ULC ma być tylko formalnością. Niestety, nie jest to codzienność – czasem musimy wejść w prawdziwy spór (a koszty wycinki kilkunastu ha lasów są liczone w mln zł więc jest o co grać).

W oparciu o tak zebrany materiał ULC przygotowuje decyzję, w której stwierdza, że drzewa są przeszkodą lotniczą i trzeba ją usunąć oraz określa podmiot zobowiązany do usunięcia drzewa. Tu zaczyna się cała zabawa.

Kto ma obowiązek wycięcia drzew?

Zgodnie z przepisami sprawa jest prosta – art. 87 ust. 7 Prawa lotniczego daje nam odpowiedź „Zabrania się sadzenia i uprawy drzew i krzewów na nieruchomościach znajdujących się w rejonach podejść do lądowania, mogących stanowić przeszkody lotnicze; obowiązek i koszt usunięcia tych drzew i krzewów obciąża właściciela lub inny podmiot władający nieruchomością.” Jest to zasada, od której oczywiście istnieje wyjątek. Jeżeli drzewo stało się przeszkodą w wyniku budowy lub rozbudowy lotniska – stosuje się posiłkowo przepis z art. 87 ust. 4 Prawa lotniczego – wtedy zobowiązany do poniesienia kosztu wycinki jest zarządzający lotniskiem.

Proste i sprawiedliwe. Przecież jeżeli jestem właścicielem nieruchomości, na której rosną drzewa i nie przypilnowałem ich wysokości, przez co stały się przeszkodą lotniczą, powinienem zapłacić. W drugą stronę też ma to sens – moje drzewa były w odpowiedniej wysokości, ale zarządzający wydłużył sobie drogę startową z 800 m do 1200 m i raptem moje drzewa stały się przeszkodami (choć przecież nie urosły). W takiej sytuacji to zarządzający musi zapłacić za ich wycinkę.

No tak, przepisy i logika swoją drogą, ale ULC wydaje decyzję, w której stwierdza, że drzewa są przeszkodą, przy czym to zarządzający ma obowiązek ich usunięcia (w domyśle sfinansowania wycięcia, przecież nie może wejść na cudzy grunt). Miałem takie sprawy kiedy otrzymuję decyzję i zastanawiam się:

Przecież lotnisko powstało np. w latach 60 ubiegłego wieku, nie było żadnej rozbudowy, drzewa mają 20-30 lat, to dlaczego zarządzający musi je wycinać na swój koszt? Przecież to nie on doprowadził to tego, że drzewo jest przeszkodą.

Analizuję przepisy, orzecznictwo, i nijak nie wychodzi mi, żeby decyzja była z nimi zgodna. Odwołuję się. Wtedy przychodzi kolejna decyzja, oczywiście podtrzymująca poprzednie stanowisko. Jaki argument? Ano taki, że jeżeli drzewa zaczęły rosnąć przed wejściem w życie Prawa lotniczego (obecnego) czyli przed 2002 rokiem, to w/w przepisy nie mają zastosowania. W uzasadnieniu znalazło się nawet zdanie, że „nakazanie usunięcia przeszkód właścicielowi nieruchomości byłoby sprzeczne z konstytucyjnie chronionym prawem własności”. Nie będę pisał o własności, bo to ani ciekawe ani nie ma znaczenia dla naszego problemu.

Pewnie zadajesz sobie pytania: Jak to? Czyli mogę żądać wycięcia tylko drzew, które mają mniej niż 14 lat? Czy przed 2002 rokiem można było sadzić lasy na podejściach lotnisk?

Słuszne pytania. Też takie zadawałem, ale nie uzyskałem sensownej odpowiedzi. Sprawa jest obecnie w Wojewódzkim Sądzie Administracyjnym, jeżeli ją przegram – odwołam na blogu moje argumenty. Ale w świetle już funkcjonującego orzecznictwa raczej nie będę musiał tego robić. WSA w Warszawie już raz wypowiedział się w sprawie ustalenia podmiotu zobowiązanego do wycinki drzew – oczywiście zastosowanie ma art. 87 ust. 7 i ust. 4 Prawa lotniczego, wyżej wskazane. Dodatkowo sąd stwierdził, że „zasadą w sprawach o wydanie nakazu usunięcia obiektu naturalnego, stanowiącego przeszkodę lotniczą, powinno być dokładne ustalenie wieku tej przeszkody oraz daty powstania lotniska z uwzględnieniem przebudów”. Dopiero kiedy organ ma te dane, może wskazać podmiot, który ma obowiązek pokrycia kosztów wycinki. Mówiąc wprost, organ musi ustalić co było pierwsze – lotnisko czy przeszkoda.

Ponadto przed 2002 rokiem nie było pustki – obowiązywało Prawo lotnicze z 1962 roku i rozporządzenia wykonawcze. W 2002 roku zmieniło się tylko tyle, że weszły w życie przepisy karne za łamanie zakazu sadzenia drzew.

Wobec tego, jeżeli będziesz w podobnej sytuacji jaj wyżej opisałem – walcz o swoje. Pokazałem Ci podstawowy argument[2], a z praktyki wiem, że taka decyzja będzie do ruszenia również ze względu na naruszenia procedury administracyjnej.

Czy da się to uprościć?

Oczywiście. Bywa tak, że ktoś nie ma czasu na spory i sądowe wyjaśnianie swoich racji, przez co szuka innych rozwiązań. Takie rozwiązanie jest dla lotnisk publicznych, również niecertyfikowanych (ustawa została podpisana 18 sierpnia, czyli na początku września wejdzie w życie). Żeby nie było tak prosto, ułatwienie dotyczy tylko wycinki drzew na nieruchomościach Lasów Państwowych – nie wszystkich drzew w otoczeniu lotniska. Ale właśnie w sytuacji, kiedy mamy lotnisko publiczne i drzewa będące przeszkodami lotniczymi rosnące na gruntach Lasów Państwowych, zastosowanie ma art. 82 ust. 2 Prawa lotniczego. Zgodnie z tym przepisem Prezes ULC wydaje decyzję, w której stwierdza obowiązek usunięcia przeszkód lotniczych, na poniższych zasadach (określone w ustawie, bez możliwości ich dowolnego traktowania):

  • Wycinkę przeprowadzają Lasy Państwowe;
  • Drewno pozyskane z wycinki stają się własnością Lasów Państwowych;
  • Jeżeli drzewa są starsze niż 20 lat – Lasy Państwowe wycinają je nieodpłatnie;
  • Jeżeli drzewa są młodsze niż 20 lat – wycinkę finansuje zarządzający lotniskiem;
  • Termin wycinki będzie określony w porozumieniu pomiędzy zarządzającym a lasami.

Jest to korzystna sytuacja, ponieważ organ wydając decyzję działa metodą 0-1, nie ma pola na interpretację. Strona postępowania musi tylko dopilnować, żeby wiek drzew został prawidłowo oceniony – jest to o tyle ważne, że warunkuje kto zapłaci za wycinkę. Pamiętaj, że możesz zgłosić wniosek o przeprowadzenie dowodu z opinii biegłego na ustalenie wieku drzew. Co ważne, nie zapłacisz za taką opinię – choć nie wynika to jasno z przepisów, jest sporo wyroków, które potwierdzają, że strona nie może płacić za opinię biegłego.

Oczywiście w świecie realnym dzieją się różne rzeczy i zawsze warto przypilnować swojego interesu poprzez czynne działanie w trakcie postępowania.

Mam decyzję – co dalej?

Poczekaj na uprawomocnienie się decyzji (14 dni od doręczenia stronie). Pamiętaj, że dla każdej strony ten termin biegnie niezależnie, więc jeżeli odbierzesz swoją decyzję np. 2 września, a właściciel nieruchomości np. 12, to każdy z was ma „swoje” 14 dni na odwołanie[3]. Kiedy już uzyskasz ostateczną (prawomocną) decyzję nakazującą usunięcie przeszkody lotniczej, zgodną z Twoim żądaniem, musisz ją wykonać. Oczywiście wykonanie następuje poprzez samą wycinkę (co ważne, nie mają tu zastosowania przepisy o ochronie przyrody, więc nie potrzebujesz dodatkowych zezwoleń). Jeżeli obowiązek wycinki i pokrycia kosztów został nałożony na właściciela, Twoja rola praktycznie dobiegła końca. Nie zawsze, ponieważ jeżeli jesteś zarządzającym lotniskiem a drzewa miał wyciąć właściciel nieruchomości, to w przypadku niewykonania obowiązku powinieneś poinformować o tym Prezesa ULC. Wtedy zostaną zastosowane przepisy o postępowaniu egzekucyjnym w administracji.
_________________________________________________________________
[1] Robocza nazwa na potrzeby wpisu – pełna to Rozporządzenie Ministra Infrastruktury z dnia 25 czerwca 2003 r. w sprawie warunków, jakie powinny spełniać obiekty budowlane oraz naturalne w otoczeniu lotniska (Dz.U. Nr 130, poz. 1192, z późn. zm.)

[2] Oczywiście jest to bardzo skrócona wersja, w skardze do WSA trzeba ją znaczenie szerzej opisać

[3] Dla decyzji wydawanych przez Prezesa ULC będzie wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy.


Mikołaj Doskocz – radca prawny, partner w Kancelarii Florczyk, Doskocz i Wspólnicy. Specjalizuje się w prawie lotniczym – przede wszystkim od strony przedsiębiorców. Ukończył prawo na Uniwersytecie Warszawskim, a następnie aplikację radcowską przy OIRP Warszawa. Doświadczenie zbierał podczas obsługi podmiotów lotniczych (przewoźników, producentów i usługodawców), a także w czasie, gdy kierował spółką zarządzającą lotniskami. Brał udział w pracach legislacyjnych w związku ze zmianami przepisów dotyczących lotnisk i przestrzeni powietrznej, ponadto jest członkiem Zespołu ds. aktualizacji Programu Rozwoju Sieci Lotnisk i Lotniczych Urządzeń Naziemnych. Do niedawna w Aeroklubie Polskim.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony