Przejdź do treści
Strefa Kiss&Fly na Lotnisku Chopina w Warszawie
Źródło artykułu

Sukces strefy Kiss&Fly na Lotnisku Chopina w Warszawie

Pierwszy miesiąc działalności strefy Kiss&Fly na Lotnisku Chopina w Warszawie udowodnił, że wyznaczony czas siedmiu minut w zupełności wystarczy kierowcom, by wjechać i opuścić strefę bez dodatkowych kosztów.

Ze statystyk Przedsiębiorstwa Państwowego „Porty Lotnicze”, które zarządza największym lotniskiem w kraju, wynika, że z trwającym siedem minut manewrem nie miało problemów 98,8 proc. kierowców.

Cieszymy się, że wprowadzenie strefy Kiss&Fly spotkało się z pozytywną reakcją zdecydowanej większości pasażerów lotniska oraz warszawiaków. W ankiecie internetowej jednego z najpopularniejszych w stolicy portali pomysł uruchomienia strefy jako dobry uznało 83 proc. uczestników. Jest to o tyle istotne, że celem utworzenia strefy było uporządkowanie sytuacji przed lotniskiem i zapewnienie dostępu do terminala wszystkim pasażerom i użytkownikom lotniska  – mówi Cezary Pytlos, p.o. rzecznika prasowego Lotniska Chopina w Warszawie.

W planach są kolejne udogodnienia. Już jest testowany m. in. system identyfikacji tablic rejestracyjnych.

Uruchomienie strefy Kiss&Fly to kolejny etap zmian w organizacji ruchu na lotnisku. Od momentu pobrania biletu i wjazdu do strefy Kiss&Fly, aż do jej opuszczenia, naliczany jest czas, który ma znaczenie dla wysokości opłaty: pierwsze siedem minut jest bezpłatne, postój od 7 do 15 minut kosztuje 30 złotych, a powyżej 15 minut dodatkowo 1 zł za minutę.

W strefie Kiss&Fly na Lotnisku Chopina wyznaczonych jest 89 miejsc postojowych (czyli ponad 160 proc. więcej niż przed zmianą organizacji ruchu), w tym 5 miejsc dla osób niepełnosprawnych. Bezpłatny postój możliwy jest tylko wtedy, gdy pojazd nie wjeżdża do strefy Kiss&Fly częściej niż co 30 min. Kierowcy podjeżdżający przed terminal powinni również pamiętać, że w strefie obowiązuje zakaz pozostawiania pojazdu bez nadzoru – samochód może zostać odholowany na koszt właściciela.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony