Lotnisko Chopina: samolot z członkami delegacji RPA odleciał z Warszawy
Z Lotniska Chopina odleciał w niedzielę przed południem do Pretorii samolot z członkami delegacji prezydenta RPA - poinformowała PAP rzeczniczka Lotniska Chopina Anna Dermont. Delegacja z RPA przyleciała w czwartek samolotem czarterowym do Polski, od tego dnia maszyna stała na płycie warszawskiego lotniska.
"Wylot samolotu z Lotniska Chopina był planowany na godz. 9, ale został przełożony na 9.45. Samolot odleciał do Pretorii w Republice Południowej Afryki" - przekazała rzeczniczka Lotniska Chopina Anna Dermont.
Informację o odlocie w niedzielę samolotu RPA potwierdził PAP także Nadwiślański Oddział Straży Granicznej.
Ministerstwo Spraw Zagranicznych informowało w piątek, że dzień wcześniej na lotnisku Warszawa-Okęcie "doszło do zatrzymania samolotu z członkami ochrony Prezydenta RPA Cyrila Ramaphosy". "Sytuacja jest wynikiem niedotrzymania standardowych procedur wjazdowych, wymaganych przez stronę polską" - oświadczyło MSZ.
Według MSZ na pokładzie samolotu znajdowały się materiały niebezpieczne, na których wwóz przedstawiciele RPA nie mieli pozwolenia, a także osoby, które nie zostały wcześniej notyfikowane stronie polskiej.
Podkreślono, że Ministerstwo Spraw Zagranicznych dołożyło wszelkich starań dla należytego przygotowania wizyty prezydenta Ramaphosy w Polsce, "a strona południowoafrykańska została poinformowana o wszelkich niezbędnych formalnościach do wjazdu delegacji na terytorium RP oraz wymaganych zezwoleniach przewozowych".
Rzeczniczka prasowa Straży Granicznej por. Anna Michalska powiedziała w piątek PAP, że delegacja z RPA, która w czwartek przyleciała samolotem czarterowym do Polski, dobrowolnie zdecydowała o pozostaniu na pokładzie tego samolotu do czasu kontynuacji lotu.
"Członkowie delegacji mieli ze sobą broń, ale nie mieli pozwolenia na jej wwóz do Polski. Sami mogli opuścić samolot, ale bez broni. Zdecydowali o pozostaniu na pokładzie do czasu kontynuacji lotu" - podała. Jak zaznaczyła, odprawiona została natomiast załoga samolotu. Piloci udali się na odpoczynek.
Rzeczniczka SG zaznaczyła wówczas, że samolot z prezydentem RPA przyleciał do Polski inną trasą, z Genewy (Szwajcaria), czyli w ramach strefy Schengen. Jak podało Radio ZET, prezydent RPA poleciał następnie do Kijowa. Samolot, który stał na lotnisku, przyleciał natomiast prosto z Johannesburga.
Sytuacja na Ukrainie, wsparcie tego kraju i rosyjskie zbrodnie wojenne były przedmiotem czwartkowych rozmów w Warszawie prezydenta Andrzeja Dudy z przywódcami Republiki Południowej Afryki, Zambii i Komorów. Jak podała Kancelaria Prezydenta, z Andrzejem Dudą w Pałacu Prezydenckim spotkali się prezydent Związku Komorów Azali Assoumani, prezydent Republiki Zambii Hakainde Hichilema i prezydent RPA Matamela Cyril Ramaphosa.
W dniach 15-17 czerwca odbywała się nadzwyczajna misja pokojowa przedstawicieli siedmiu państw afrykańskich, zainicjowana przez prezydenta RPA, do Ukrainy i Rosji, z tranzytem przez Polskę.(PAP)
autor: Aneta Oksiuta, Marcin Jabłoński
aop/ mja/ itm/
Komentarze