Przejdź do treści
Źródło artykułu

Rotacja śmigłowców LPR

W związku z publikacjami prasowymi dotyczącymi śmigłowców LPR, które ukazały się w ostatnim czasie w prasie lokalnej, Justyna Sochacka – rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego poinformowała, że żadna z maszyn nie jest przypisana do konkretnej bazy HEMS.

Przez 16 lat funkcjonowania Lotniczego Pogotowia Ratunkowego rotacja śmigłowców polegająca na zastępowaniu jednej maszyny drugą jest standardową praktyką. Ww. zamiany śmigłowców są podyktowane przestrzeganiem przepisów dotyczących organizacji technicznych obsług, które w różnym zakresie są obligatoryjne po wylataniu określonej liczby godzin. Ponadto śmigłowce są stale wykorzystywane w szkoleniu załóg HEMS. Przepisy lotnicze jasno precyzują schemat szkolenia celem podtrzymywania uprawnień dla pilotów. Nieodłącznym elementem użytkowania statków powietrznych jest występowanie różnego rodzaju usterek. W tej sytuacji, na czas naprawy, uszkodzona maszyna również jest zastępowana inną.

Nieprzestrzeganie przez użytkownika statków powietrznych instrukcji dotyczących okresowych obowiązkowych przeglądów maszyn może prowadzić do utraty certyfikatu operatora lotniczego.

Utrzymywanie uprawnień przez pilotów do operowania na danym typie statku powietrznego wymaga cyklicznych szkoleń, nie tylko z wykorzystaniem symulatora lotów, ale i realnego śmigłowca. Jest to bezdyskusyjne działanie mające przede wszystkim na celu podnoszenie bezpieczeństwa. W przypadku utraty przez pilotów uprawnień do operowania na śmigłowcach, stałyby się one zahangarowanymi bezużytecznymi maszynami.

Lotnicze Pogotowie Ratunkowe posiada na terenie kraju 21 stałych baz HEMS. W każdej z nich dyżur pełniony jest w oparciu o jeden ze śmigłowców EC 135. Flota LPR liczy 27 śmigłowców EC 135. Sześć dodatkowych maszyn stanowi niezbędną rezerwę umożliwiającą utrzymywanie stałej gotowości baz HEMS. W przypadku, gdyby liczba śmigłowców była równa liczbie baz HEMS, każde wyłączenie maszyny z operacji (ze względu na obsługę techniczną, naprawę, szkolenie) wiązałoby się z zawieszeniem dyżuru, a tym samym pozbawieniem danego regionu dostępnością do szybkiej pomocy medycznej drogą lotniczą.

Justyna Sochacka
Rzecznik prasowy Lotniczego Pogotowia Ratunkowego

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony