Lądowisko dla śmigłowców LPR gotowe
Wadowickie lądowisko dla śmigłowców przy szpitalu powiatowym jest już prawie gotowe. Wkrótce ma wylądować na nim pierwsza maszyna.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwszy śmigłowiec na heliporcie przy szpitalu powiatowym im. Jana Pawła II w Wadowicach wyląduje w drugiej połowie stycznia: obiekt jest już gotowy i oświetlony.
Lądowisko kosztowało prawie 1,1 mln zł, z czego około 940 tys. zł pochodzi ze środków unijnych jako dofinansowanie, 110 tys, zł zaś z budżetu powiatu wadowickiego. Budową zajęła się firma Qmak - Sekom S.A. Jak podkreśla starosta wadowicki Jacek Jończyk, istnienie lądowiska będzie miało wpływ na zwiększenie kontraktu Szpilanego Oddziału Ratunkowego, jak wyliczono o około 360 tys. zł rocznie.
Obiekt ma poprawić bezpieczeństwo mieszkańców powiatu wadowickiego: dotychczas w pilnych przypadkach pacjenci przewożeni byli do innych szpitali bądź do wadowickiej lecznicy karetkami, zaś jeśli już w grę wchodził śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, lądował on na stadionie MKS Skawa, bądź na pasie jezdni w rejonie zdarzenia.
Wadowickie lądowisko nie przyjmuje jeszcze śmigłowców. Jak nieoficjalnie można się dowiedzieć, inwestor nie ma jeszcze pozwolenia na wycinkę drzew, które rosną w pasie podejścia śmigłowców.
Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, pierwszy śmigłowiec na heliporcie przy szpitalu powiatowym im. Jana Pawła II w Wadowicach wyląduje w drugiej połowie stycznia: obiekt jest już gotowy i oświetlony.
Lądowisko kosztowało prawie 1,1 mln zł, z czego około 940 tys. zł pochodzi ze środków unijnych jako dofinansowanie, 110 tys, zł zaś z budżetu powiatu wadowickiego. Budową zajęła się firma Qmak - Sekom S.A. Jak podkreśla starosta wadowicki Jacek Jończyk, istnienie lądowiska będzie miało wpływ na zwiększenie kontraktu Szpilanego Oddziału Ratunkowego, jak wyliczono o około 360 tys. zł rocznie.
Obiekt ma poprawić bezpieczeństwo mieszkańców powiatu wadowickiego: dotychczas w pilnych przypadkach pacjenci przewożeni byli do innych szpitali bądź do wadowickiej lecznicy karetkami, zaś jeśli już w grę wchodził śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, lądował on na stadionie MKS Skawa, bądź na pasie jezdni w rejonie zdarzenia.
Wadowickie lądowisko nie przyjmuje jeszcze śmigłowców. Jak nieoficjalnie można się dowiedzieć, inwestor nie ma jeszcze pozwolenia na wycinkę drzew, które rosną w pasie podejścia śmigłowców.
Źródło artykułu
Komentarze