The Royal International Air Tattoo 2011
Od wielu lat zachęcamy naszych Czytelników do zainteresowania się wspaniałą rozrywką, jaką są wszelkiego rodzaju pokazy lotnicze. Każdego sezonu, które trwają przeważnie od maja do początku października, jeździmy po Polsce i Europie na różne imprezy tego typu, aby zdać Wam relacje. Zwykle były to imprezy lokalne bądź regionalne na skalę Europy Środkowej. Tym razem mamy dla Was coś specjalnego – największe na świecie pokazy lotnicze o charakterze militarnym, słynny brytyjski Royal International Air Tattoo!
O randze tej imprezy świadczyć może fakt, że w zeszłym roku jednym z występujących samolotów był F-22 Raptor, a pojawił się i F/A-18 Super Hornet. We wcześniejszych edycjach brał udział także bombowiec B-2. W tym toku aż takich gwiazd nie było, jednak program lotów wypełniony był co do minuty, a jedynie pogoda przeszkodziła w pełnej jego realizacji. Na wystawie statycznej i w powietrzu można było zobaczyć ponad sto samolotów wszelkich klas i typów. Nie zabrakło także śmigłowców. Wśród gwiazd tegorocznej edycji organizatorzy wymienili miedzy innymi zespoły akrobacyjne Red Arrows, Frecce Tricolori, Saudi Hawks i Viper Team, odrestaurowany brytyjski bombowiec strategiczny z czasów „zimnej wojny” Avro Vulcan oraz obecny jedynie na wystawie statycznej należący do lotnictwa Ukrainy myśliwiec Su-27. Ten ostatni nie łatał z powodu ogólnego słabego poziomu wyszkolenia tamtejszych pilotów, którzy od pewnego czasu w ogóle nie wykonują akrobacji na pokazach. Od siebie dodałbym jeszcze solowy występ tureckiego F-16. Nie można też zapominać o kilku maszynach, które brały udział w ostatniej edycji Tiger Meet i prezentowały się w efektownych tygrysich malowaniach. Jak widać było w czym wybierać, a to tylko najważniejsze punkty programu.
(...)
Czytaj całość artykułu na stronie Konflikty.pl - lotnictwo i militaria.
Komentarze