Przejdź do treści

Podsumowanie obozu GSS-KSS "Żar 2013"

Do chlubnej historii współpracy KSS-GSS przeszedł Obóz Żaglowo-Falowy GSS-KSS "ŻAR 2013". Współpraca KSS-GSS rozpoczęta w 2012 roku od dość przypadkowej rozmowy przed hangarem, zorganizowana wtedy po raz pierwszy "ad hoc" w ciągu 2 tygodni, natychmiast rozrosła się do 200 zapytań internetowych i dwóch turnusów na 70 osób. 

Gdy na początku września br. ogłosiliśmy zapisy na edycję 2013r., w ciągu 5 dni mieliśmy komplet ponad 40 zgłoszeń na tygodniowy turnus. Ogłosiliśmy zapisy na drugi turnus i gdybyśmy mieli jakiś trzeci i może czwarty termin, to wypełnilibyśmy lotnisko chętnymi do podnoszenia kwalifikacji lotniczych. W sumie, obóz pomieścił ponad 80 osób w dwóch turnusach. Latali z nami piloci z Danii i Austrii, Kanady i USA.

Obozy KSS-GSS to nie tylko latanie, ale też szkolenia teoretyczne z różnych dziedzin wiedzy lotniczej, medycyny, psychologii, ratownictwa, które przeprowadzane były po zakończeniu lotów przez kilkunastu wykładowców a niektórzy specjalnie w tym celu, na własny koszt, przyjechali z odległych miejsc.

Szkolenia nie byłyby możliwe bez blisko 40 instruktorów, którzy absolutnie z własnej inicjatywy, z całej Polski, przyjechali we własnym wolnym czasie i na własny koszt, aby dołożyć swoją cegiełkę i przysłużyć się naszej wspólnej inicjatywie podnoszenia kwalifikacji i przygotowania do wyczynu pilotów-szybowników. Sebastian Kawa znalazł mnóstwo czasu, mimo swoich przygotowań do lotu w Himalaje, aby latać z chętnymi pilotami, holować i szkolić teoretycznie.



Piloci uczestniczący w Obozie prezentowali cały przekrój wiekowy; najstarszy, Witold z Kaliforni, USA, wznawiający się po 50(!) latach lotniczej bezczynności, w pierwszym podejściu zaliczył egzamin w PLKE i zamierza dalej latać. Nalot pilotów biorących udział w Obozie na ogół zawierał się w granicach 50-300 godzin.

W czasie dwóch tygodni trwania naszego Obozu 64 szybowce wylatały 1167 godzin, w 678 lotach, obsłużonych przez 4 samoloty holujące, wielu pilotów-holowników, którzy przepracowali w powietrzu blisko 66 godzin.

Obóz nie byłby możliwy bez wysiłku załogi GSS z dyr. Bogdanem Drendą, Leszkiem Żabickim, Pawłem (Hugo) Kołłątajem, Andrzejem Micińskim, Błażejem Żakiem. Bardzo pomogła nam załoga wypełnionego po brzegi Hotelu GSS, Restauracji i Baru, który nie zamykał się do ostatniego gościa.

Był to wielki wysiłek logistyczny, aby wszyscy którzy tego potrzebowali, zostali odpowiednio przeszkoleni i wylatali maksimum tego, na co pozwalała pogoda.

Mimo tak wielkiego natężenia latania, gdzie 5 Puchaczy i dziesiątki jednosterów wykonało blisko 2800 operacji lotniczych, mimo tłoku na starcie, w powietrzu i masowych lądowań, nie zanotowaliśmy ani jednego zdarzenia lotniczego, ani też wartego wzmianki uszkodzenia szybowca. Uczestnicy Obozu samoorganizowali się i współpracowali w sposób widziany jedynie na Żarze i innych Obozach, w których uczestniczy KSS.

Obozem kierowali instruktorzy - w I turnusie instr. Marek Korneć, Dvur Kralove, (Aeroklub Jeleniogórski, KSS), w II turnusie instr. Zbigniew Kunas, Opole, (Aeroklub Opolski).

 

W tym roku pomagała nam także pogoda, ale to w szczegółach opisano w dwóch innych wątkach dotyczących Obozu Żaglowo-Falowego GSS-KSS "ŻAR 2013". Piloci zaliczyli szereg warunków przewyższeniowych, w tym diamentów do odznak, a także mnóstwo uprawnień do lotów żaglowo-falowych. 



Więcej zdjęć znajdziesz tutaj

FacebookTwitterWykop

Nasze strony