Przejdź do treści
Źródło artykułu

Zawinił pilot i producent Cirrus’a

Sąd w Minnesocie uznał, iż w śmiertelnym wypadku Cirrus’a SR-22 w okolicy Hill City w tym samym stanie w styczniu 2003 roku, 25 % zaniedbania, które doprowadziło do wypadku było po stronie pilota, a 75% to zaniedbania producenta samolotu i Uniwersytetu Północnej Dakoty.

Wynik sprawy zależał całkowicie od wniosku ławy przysięgłych, której zdaniem pilot zakupił samolot wraz, z przeszkoleniem, którego nigdy nie otrzymał i to właśnie brak tego szkolenia był bezpośrednią przyczyną wypadku. Raport rzeczowy NTSB stwierdza, że osoba prywatna poprosiła o skrócony instruktaż przed lotem zaznaczając, że na lotnisku wylotu było zachmurzenie na poziomie około 850 m oraz, że miał „prześliznąć się pod nim po czym wspiąć się do góry.”

Jeden ze świadków, który obserwował jak samolot leciał na wysokości około 30 m ponad drzewami zauważył, że odgłos silnika był równy, samolot wydawał się podążać wyznaczoną drogą, co potwierdził także inny świadek. Według relacji jednego z obserwatorów, pogoda w tamtej okolicy była bezchmurna i świecił księżyc.

Cirrus i Lotnicza Fundacja Północnej Dakoty North Dakota's Aerospace Foundation, zostały pozwane przez rodziny obu ofiar wypadku o dopuszczenie się zaniedbania i nie przeszkolenie pilota do lotu samolotem w złych warunkach atmosferycznych.

Według NTSB, 47-letni pilot, Gary Prokop, posiadał licencję pilota turystycznego z uprawnieniami na samoloty jednosilnikowe i trzecią klasą medyczną. Wylatał w sumie 248 godzin oraz prawie 19 godzin samolotem SR-22. Cirrus Design i Uniwersytet Północnej Dakoty zapewniły cztery loty liczące łącznie 12,5h, plus 5,3h instrukcji naziemnej.

Prokop uzyskał ograniczone uprawnienia na typ samolotu SR-22 po zakończeniu kursu, 12 grudnia, niespełna miesiąc przed katastrofą. Ławnicy przyznali rodzinie Prokop’a odszkodowanie w wysokości 9 mln $. Cirrus nie wyklucza apelacji od tej decyzji.
Przetłumaczono na podstawie artykułu ze strony AvWeb.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony