Hiszpania: strajk na lotnisku w Madrycie, do 2 tys. lotów zagrożonych odwołaniem
We wtorek rozpoczął się kilkudniowy strajk na madryckim lotnisku Barajas, który miał doprowadzić do odwołania do 2 tys. lotów – poinformował dziennik ekonomiczny „Cinco Dias”. Wobec działań pracodawcy rzeczywiste skutki strajku będą jednak minimalne – wynika z oświadczenia związkowców.
Pracownicy obsługujący loty na Barajas ogłosili protest przeciwko firmie Skyway, odpowiedzialnej za zarządzanie ruchem samolotów na stołecznym lotnisku. Sprzeciwiają się m.in. brakowi układu zbiorowego, ograniczeniu praw pracowniczych i obniżkom wynagrodzeń.
Według związków zawodowych protest, który ma potrwać do soboty, miał mieć wpływ na 5 tys. zaplanowanych podróży w okresie przedświątecznym, w tym doprowadzić do odwołania od 1,5 do 2 tys. lotów.
We wtorek wieczorem związek zawodowy pracowników lotniska przekazał w oświadczeniu, że pracodawca kolejny raz naruszył prawo do strajku, który ostatecznie ma mieć minimalny wpływ na ruch lotniczy w kolejnych dniach.
Według przepisów, podczas strajków na hiszpańskich lotniskach muszą być świadczone „minimalne usługi”, a określone loty muszą być obsłużone, aby nie sparaliżować usług publicznych.
Według komunikatu, firma obsługująca loty odmawia podania informacji, które loty są chronione, dlatego „żaden pracownik nie wie, który lot powinien obsługiwać, a który nie”. Związkowcy zapowiedzieli kroki prawne wobec pracodawcy.
Port lotniczy Adolfo Suarez Madryt-Barajas to największe lotnisko w kraju, położone w północno-wschodniej części stolicy. Rocznie obsługuje ponad 60 mln pasażerów.
Z Madrytu Marcin Furdyna (PAP)
mrf/ ap/ wr/
Komentarze