Hawaje: samolot amerykańskiej marynarki wojennej wypadł z pasa i wpadł do zatoki
Samolot zwiadowczy typu P-8A Poseidon amerykańskiej marynarki wojennej wypadł z pasa i wpadł do zatoki Kaneohe podczas lądowania w bazie piechoty morskiej na Hawajach (MCBH) – podał portal BBC. Nikt z 9-osobowej załogi nie ucierpiał.
Na zdjęciach opublikowanych w mediach społecznościowych widać dwusilnikowy zwiadowczy samolot P8A zanurzony częściowo w wodach zatoki Kaneohe.
Na pokładzie samolotu, który stacjonuje na wyspie Whidbey w stanie Waszyngton, znajdowało się dziewięć osób i nikt nie doznał obrażeń.
W momencie zdarzenia, do którego doszło w poniedziałek, mgła ograniczała widoczność do około jednej mili (1,6 km), a porywy wiatru osiągały prędkość do 34 km/h.
Samolot został otoczony wysięgnikami pochłaniającymi wyciekające paliwo – przekazało wojsko, które nie przedstawiło jeszcze informacji o wpływie wypadku na środowisko.
"Myślę, że ktoś powinien przyjrzeć się wpływowi, jaki samolot wywiera na nasze środowisko morskie" – mówi cytowana we wtorek przez BBC jedna z okolicznych mieszkanek. "Jest tam paliwo lotnicze, środek przeciwzamrożeniowy i inne toksyny".
Samolot zwiadowczy typu P-8A Poseidon, to zmodyfikowana wersja komercyjnego Boeinga 737 przeznaczona do wykrywania i zwalczania okrętów podwodnych oraz gromadzenia danych wywiadowczych. Wyposażony jest w torpedy i pociski manewrujące. (PAP)
krp/ mal/
Komentarze