Lotnisko w Kołobrzegu - będą konsultacje z mieszkańcami
Czy jesteś za turystycznym lotniskiem w Podczelu? Jeśli tak, to które miejsce wybierasz? Na takie pytania w poniedziałek i wtorek będą mogli odpowiedzieć mieszkańcy osiedla Podczele.
W ten sposób prezydent miasta chce przeprowadzić konsultacje społeczne, zapowiadane podczas ostatnich spotkań w sprawie lotniska. Uczestniczyli w nich samorządowcy Kołobrzegu i Ustronia Morskiego, przedstawiciele Aeroklubu Polskiego i właściciela 103 ha w gminie Ustronie Morskie, spółki Baltic Center Polska.
– Konsultacje będą się odbywać w holu Zespołu Szkół nr 9 w Podczelu przy ul. Lwowskiej w poniedzlałek i wtorek w godz. od 18 do 20 – mówi Michał Kujaczyński, rzecznik prezydenta Kołobrzegu. – Zapraszamy do nich tylko zameldowanych tu mieszkańców osiedla Podczele, ponieważ mowa o lotnisku, które przyjmowałoby zaledwie mniejsze i większe tzw. taksówki powietrzne. Jego istnienie mogą więc w różny sposób odczuwać właśnie mieszkańcy Podczela.
Wszystkie strony biorące dotąd udział w dyskusji dogadały się już co do potrzeby istnienia lotniska. Ustalono też mniej więcej, jak długi powinien być jego pas – co najmniej 800 m, najlepiej 1300.
Kwestią sporną została jednak jego lokalizacja, bo każdy broni najatrakcyjniejszych dla siebie terenów. Spółka BCP sugeruje, że tylko zagospodarowanie starego, poniemieckiego pasa, w większości zlokalizowanego na kołobrzeskim terenie, pozwoli na zrealizowanie jej inwestycyjnych planów. Prezydent Janusz Gromek, wobec trudności ze znalezieniem kupca na kołobrzeskie lotnisko, skłonny byłby z kolei przystać na plan oddania w dzierżawę 500-metrowego odcinka pasa poradzieckiego (najbliższego plaży), który nie dość, że znajduje się w lepszym stanie, to jeszcze położony jest dalej od zabudowań Osiedla Podczele. Ten projekt wymagałby jednak udostępnienia "reszty” pasa przez BCP.
Całość artykułu na stronie Głosu Pomorza.
Komentarze