Falkiewicz: Lotos łamie monopol na polskich lotniskach
Unia Europejska zaleca, by każde lotnisko, które obsługuje co najmniej 2 mln pasażerów rocznie, miało minimum dwóch dostawców paliwa. W Polsce na większości lotnisk jest jeden dostawca - twierdzi Dariusz Falkiewicz, prezes spółki Lotos Tank.
ROZMOWA
MICHAŁ DUSZCZYK
Miniony rok dla zarządzanej przez pana spółki był wyjątkowy. Wejście Lotosu ze swoim paliwem na krajowe lotniska, a w konsekwencji przełamanie monopolu Orlenu to mała rewolucja na polskim rynku lotniczym?
DARIUSZ FALKIEWICZ*
Rzeczywiście. W 2009 roku weszliśmy na ten rynek, zaistnieliśmy w tzw. segmencie in to plane, czyli tankowanie bezpośrednio do skrzydła samolotu. Udało się przełamać monopol Petrolotu. To wielki sukces, bo spółka Orlenu (PKNORLEN) i LOT-u od lat była wyłącznym dostawcą paliwa lotniczego w Polsce. W 2008 roku miała 100 proc. rynku. Dziś jesteśmy drugim bezpośrednim dostawcą tego produktu w naszym kraju.
Rozpoczęcie naszej działalności zostało również zauważone oraz nagrodzone. W ubiegłym roku nasza spółka otrzymała nagrodę Avionetki 2009 za największe wydarzenie branży lotniczej.
W ciągu roku weszliście w nowy segment działalności. Jak tego dokonaliście?
(...)
* Dariusz Falkiewicz - prezes spółki Lotos Tank
Czytaj całość wywiadu w serwisie forsal.pl
Komentarze