Port Lotniczy Bydgoszcz na barkach marszałka województwa
Pieniądze potrzebne bydgoskiemu lotnisku na przeżycie i na to, żeby mogły z niego startować i lądować samoloty irlandzkiego Ryanaira wpompowuje w spółkę jedynie samorząd województwa - większościowy udziałowiec PLB. Bydgoszcz nie dała dotąd grosza.
W ubiegłym roku Urząd Marszałkowski dokapitalizował port 12 milionami złotych. Pieniądze były potrzebne po to, żeby w czasie pandemii z lotniska nie trzeba było zwalniać ludzi, a ono samo mogło zachować gotowość do przyjmowania samolotów. Dlaczego 12 mln? Bo koszt utrzymywania PLB miesięcznie to ok. milion zł.
Teraz, we wrześniu, operacja "pompowania" pieniędzy się powtórzyła - tym razem port od marszałka dostał 3 mln zł. Drugi największy udziałowiec - gmina Bydgoszcz - nie dała ani złotówki. Nasz informator mówi, że nie wynika to ani z konfliktu z marszałkiem, ani z Toruniem, który już od kilku lat nie dokłada do PLB. - Bydgoszcz była traktowana przez zarząd portu jak bankomat, co nie jest komfortową sytuacją - słyszymy.
Czytaj całość artykułu na stronie www.expressbydgoski.pl
Komentarze