Załoga Air France trafiła do aresztu, bo kobieta poskarżyła się policji, że pasażer obok…

14 członków załogi Air France aresztowano w Buenos Aires na 48 godzin po tym jak córka byłego wiceminstra sprawiedliwości Argentyny poskarżyła się, że nie reagowali oni, kiedy ta narzekała na zachowanie jej sąsiada. Początkowo reklamowała, że zajął zbyt dużo miejsca, a po rejsie poszła na policję, gdzie zeznała, że pasażer ten masturbował się podczas lotu, poinformowała AFP, powołując się na anonimowe źródła.

Incydent miał miejsce pod koniec października 2017 r. Po locie cała załoga została zabrana przez policję i przetrzymywana przez kilka godzin na miejscowym posterunku, a następnego dnia doprowadzona do sądu na przesłuchanie.

Według francuskiego Krajowego Związku Personelu Latającego (SNPNC), przesłuchanie odbyło się w warunkach łamania podstawowych praw człowieka. Zarząd Air France podkreślił, że był zszokowany wiadomością o tym zdarzeniu i zażądał interwencji Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Jak według SNPNC potoczyły się wydarzenia? W piśmie skierowanym do ambasadora Argentyny we Francji, organizacja opisuje, że pasażerka, która miała zastrzeżenia co do obsługi, ma ok. trzydziestu lat, jest lekarzem i córką byłego wiceministra sprawiedliwości Argentyny. Siedząc w klasie ekonomicznej, narzekała, że podczas lotu jej sąsiad kilkukrotnie przeciskał się obok niej kiedy spała. Stewardesy interweniowały dwukrotnie, ale nie mogły przenieść jej do klasy biznes ze względu na brak wolnych foteli, jednak zaoferowały pasażerce inne miejsce w klasie ekonomicznej.

Po opuszczeniu samolotu niezadowolona pasażerka poszła na policję, gdzie zeznała, że pasażer, który był dla niej uciążliwy, masturbował się podczas podróży. Mężczyzna ten, obywatel Francji, został zatrzymany przez policję i osadzony w areszcie na 24 godziny. Nie został mu zapewniony kontakt z prawnikiem ani z kimkolwiek z francuskiej ambasady.

Szefowa stewardes również została zatrzymana na kilka godzin. Przed doprowadzeniem na przesłuchanie, szefowa kabiny została na wiele godzin osadzona w pomieszczeniu o wielkości metra kwadratowego, gdzie musiała przebywać w pozycji stojącej bez dostępu do picia i jedzenia. Potem została przesłuchana przez ojca skarżącej się pasażerki. Prasa argentyńska opublikowała do tej pory na ten temat tylko jedną informację uzyskaną z anonimowego źródła sądowego, ale z konkluzją, że że nikt nie został bezpodstawnie zatrzymany. Wszyscy francuscy obywatele zostali ostatecznie zwolnieni bez żadnego wyjaśnienia, a linie Air France zwróciły się o wszczęcie w tej sprawie dochodzenia.