Bombardiery Eurolotu zabiorą kibiców na Euro 2012
Siedemdziesięciu ośmiu pasażerów zabierze na pokład nowy Bombardier Eurolotu. Od czerwca maszyny latać będą między innymi rejsami dostosowanymi przez przewoźnika do harmonogramu rozgrywek podczas Euro 2012. Dzisiaj (30.05.2012) z pokładu Q400 dziennikarze mogli obserwować, jak przed czerwcowymi Mistrzostwami prezentują się polskie stadiony. Pierwsi pasażerowie w fotelach Bombardiera zasiądą już w czwartek (31 maja br.). Nowoczesnym turbośmigłowcem Eurolot zabierze podróżnych z Gdańska do Wrocławia i lotem powrotnym z Wrocławia do stolicy Pomorza.
- Tak zaplanowaliśmy czerwcowe rejsy, aby ułatwić chętnym dotarcie na Euro 2012 szybko i w komfortowych warunkach. W rozkładzie Eurolotu kibice odnajdą specjalne połączenia, dostosowane do harmonogramu rozgrywek podczas piłkarskich Mistrzostw Europy. Na trasach między miastami-gospodarzami Euro 2012, podróżni będą mieli okazję polecieć nowym Bombardierem Q400 – zapowiedział Mariusz Dąbrowski, Prezes Eurolot SA.
W rozkładzie polskiego przewoźnika do połowy czerwca pojawi się też szesnaście nowych połączeń międzynarodowych. Z Eurolotem do Polski przylecą kibice m.in. z Amsterdamu, Lwowa, Hamburga, Zurychu i Florencji.
Rozbudowa siatki połączeń możliwa jest dzięki powiększeniu floty Eurolotu. Obecnie w kraju są już trzy z ośmiu zamówionych przez przewoźnika Bombardierów. Do końca roku Eurolot otrzyma kolejne pięć maszyn. Jak powiedział w poniedziałek (28.05.2012) premier RP Donald Tusk, zakup nowych samolotów to „zarówno jakościowy, jak i ilościowy skok w rozwoju Eurolotu”.
- Zakup bombardierów oznacza zupełnie nowy komfort latania oraz szerokie możliwości rozwoju linii, co w odniesieniu do uruchamianych rejsów zagranicznych - już ma miejsce. Samoloty są szybkie, ciche i wygodne. Dzięki tej inwestycji będziemy mogli pochwalić się jedną z najnowocześniejszych flot w Europie. Jestem przekonany, że podróżujący szybko docenią walory nowej maszyny – podkreśla Mariusz Dąbrowski, Prezes Eurolot SA.
Przyszli pasażerowie mogą spodziewać się wyciszonej kabiny, wygodnych foteli, większych schowków na bagaż podręczny i przyjaznego oświetlenia typu LED – producent zrezygnował bowiem z tradycyjnych żarówek, zastępując je diodami, dającymi jaśniejsze światło.
Zaletą Bombardiera jest też oszczędność w eksploatacji. Q400 zużywają o ok. 30 do 40 proc. mniej paliwa niż latające na tych samych trasach odrzutowce. Nowy nabytek Eurolotu cechują przy tym znakomite osiągi – samolot ma dużą prędkość wznoszenia, a wysoka prędkość przelotowa (ok. 670 km/h) sprawia, że na trasach regionalnych dorównuje odrzutowcom. Model jest też wyjątkowo cichy – natężenie hałasu emitowane przez Q400 NextGen jest o ok. 15 decybeli niższe niż wymagają tego rygorystyczne przepisy ICAO.
- Wymiar ekonomiczny był jednym z głównych czynników, decydujących o wyborze modelu samolotu. Q400NextGen spełnia wszystkie nasze wymagania, a jego elastyczność operacyjna pozwala nam na realizację nowych połączeń, z korzyścią dla pasażerów – dodaje Mariusz Dąbrowski.
Silniki Bombardiera generują łącznie ponad 10000 koni mechanicznych mocy. Maszyna ma 32 metry długości, a zapas paliwa, jaki ze sobą zabiera może liczyć nawet 6500 litrów. Bombardier jest szybszy od konkurencji w swojej klasie, natomiast w porównaniu do odrzutowca - nawet o 40 proc. bardziej oszczędny i ekologiczny. To najnowszy pasażerski wariant samolotu oferowany przez kanadyjską firmę.
Samoloty latać będą zarówno w ramach własnej siatki połączeń Eurolotu, jak i na rejsach wykonywanych przez przewoźnika dla PLL LOT.
Komentarze