Relacja z Podkarpackich Pokazów Lotniczych w Mielcu
Pomimo wielu prezentowanych w dniach 12-13.09.2015 r. w Mielcu maszyn, gwiazdami pokazów była para MiG-15 oraz TS-11 Iskra.
Na pokazy w Mielcu wybrałem się, tylko na niedzielę ze względu na zapowiadaną lepszą pogodę. Prognoza na szczęście się sprawdziła. Po wejściu na teren pokazów miałem dwie opcje do wyboru. Spędzić imprezę razem z rodziną w strefie dla publiczności albo sam w miejscu przewidzianym dla spotterów. Wybrałem opcję pierwszą. Była to dobra, a zarazem zła decyzja.
Blaski…
W tym akapicie skupię się na pozytywach skutkach mojej decyzji. Po pierwsze mogłem spędzić cały dzień razem z rodziną i być dla nich narratorem tego co dzieje się w powietrzu oraz widzieć reakcje mojej Mamy na mijanki w wykonaniu GA Żelaźni… Jej mina – bezcenna, za wszystko inne zapłaciłem kartą…
(fot. Artur Kucharski)
Po stresie zafundowanym przez pilotów czerwonych Zlinów uśmiech na jej twarzy pojawił się podczas pokazu dwóch PZL M18 dromader, które demonstrowały zrzut bomby wodnej wody. To musiało się podobać. Prawdziwą eksplozję zadowolenia u niej wywołał mój imiennik Artur Kielak. Jego drugi występ tego dnia podsumowała: "To był najpiękniejszy występ jaki widziałam". Fakt Artur i jego XA41 dali ognia na Mieleckim niebie jak nikt inny tego dnia.
Cały artykuł można przeczytać na stronie: www.epkrspotters.pl
Komentarze