Przejdź do treści
Śmigłowiec Mi-14 PŁ/R na ćwiczeniu „WARGACZ-15” (fot. Jacek Kwiatkowski)

Śmigłowiec Mi-14 PŁ/R na ćwiczeniu „WARGACZ-15”

Na wodach Zatoki Pomorskiej oraz Zatoki Gdańskiej trwają największe tegoroczne manewry 8. Flotylli Obrony Wybrzeża pod kryptonimem „WARGACZ-15”. Okręty wykonują strzelania artyleryjskie, zadania minowe, doskonalone są również elementy manewrowania w szykach. Wspólnie ze śmigłowcami z Brygady Lotnictwa MW ćwiczone są elementy ratownicze.

Wczoraj pod osłoną nocy okręty opuściły Port Wojenny w Świnoujściu w trybie alarmowym. Już po wyjściu ćwiczyły one elementy osłony szlaków komunikacyjnych. Trałowce wykonały strzelania artyleryjskie do celów nawodnych i powietrznych, a następnie poszukiwały min za pomocą trałów oraz stacji hydrolokacyjnych. Na pokłady okrętów transportowo - minowych załadowano miny, które następnie zostały postawione na wodach Zatoki Gdańskiej.

Wspólnie ze śmigłowcem Mi-14 PŁ/R z Brygady Lotnictwa MW przeprowadzono akcje ratownicze – poszukiwano rozbitka, z pokładu ćwiczącego okrętu ewakuowano na ląd rannego. Poza zadaniami specjalistycznymi załogi okrętów walczyły z pożarem oraz z przebiciem kadłuba realizując zadania obrony przeciwawaryjnej. W tym samym czasie jednostki brzegowe flotylli wspierały oraz zabezpieczały logistycznie ćwiczące na morzu jednostki. Saperzy z 8. Batalionu Saperów zorganizowali tymczasową przeprawę przez rzekę Dziwna w Dziwnowie, a w Porcie Wojennym w Świnoujściu odbyło się ćwiczenie przeciwpożarowe.

W manewrach pod kryptonimem WARGACZ-15 bierze udział ponad tysiąc żołnierzy. Oprócz trałowców, okrętów transportowo – minowych, kutrów transportowych, niszczyciela min oraz pomocniczych jednostek pływających (holowników, zbiornikowca i stacji demagnetyzacyjnej) biorą w nim udział pododdziały brzegowe 8. Flotylli Obrony Wybrzeża. Ćwiczenia te to doskonalenie wyszkolenia sił 8.FOW w działaniach zabezpieczających interesy państwa na morzu. Potrwają one do piątku, 9 października.

tekst: kmdr ppor. Jacek Kwiatkowski
foto: Jacek Kwiatkowski, Marcin Purman

FacebookTwitterWykop

Nasze strony