Przejdź do treści
Poważny incydent z udziałem samolotu JK-05 Junior (fot.PKBWL)
Źródło artykułu

Zdarzyło się dzisiaj: „Obniżenie wysokości doprowadziło do zerwania przewodów linii energetycznej..."

7 lat temu, 16 października 2011 r. , w miejscowości Karolewo k/Bojanowa doszło do poważnego incydentu z udziałem samolotu kategorii specjalnej JK-05 Junior (znaki rejestracyjne SP-YRA). Jego przyczyną było obniżenie wysokości lotu przez pilota poniżej wysokości bezpiecznej, co doprowadziło do zderzenia z przeszkodą terenową i uszkodzenia samolotu. Pilot nie odniósł żadnych obrażeń.


W streszczeniu raportu PKBWL ze zdarzenia 1337/11 czytamy:

W dniu 16 października 2011 roku, około godziny 13:00 (LMT), na lotnisko EPLS w Lesznie przybył mężczyzna lat 54, posiadający licencję pilota samolotowego turystycznego, celem wykonania lotu treningowego na samolocie JK-05 „Junior” o znakach rozpoznawczych SP-YRA, stanowiącym jego własność. Po wejściu do hangaru, gdzie był przechowywany statek powietrzny, pilot wykonał przegląd przedlotowy samolotu, uzupełnił paliwo, sprawdził olej i zlał odstoje. Po wyhangarowaniu samolotu pilot zajął miejsce w kabinie i wykonał próbę silnika. Start do lotu w rejonie lotniska nastąpił o godzinie 14:05. Po starcie pilot przyjął kurs zachodni i wykonywał lot w kierunku miejscowości Wschowa, a następnie z kursem około 150º w kierunku miejscowości Bojanowo.


W locie trasowym utrzymywał wysokość 300 m AGL. Według zeznania pilota, w rejonie miejscowości Karolewo obniżył wysokość lotu do około 10 metrów nad terenem, celem obejrzenia nowobudowanego odcinka drogi szybkiego ruchu. W pewnym momencie pilot odczuł szarpnięcie samolotem. Postanowił przerwać wykonywanie lotu, ponownie nabrał wysokość do 300 m AGL i wrócił na lotnisko startu.

Lądowanie odbyło się bez następstw. Po wylądowaniu pilot dokonał oględzin samolotu podczas których stwierdził zarysowania oszklenia kabiny i zastrzałów (popękane i zarysowane owiewki zastrzałów) oraz brak kołpaka śmigła. Po dokonaniu oględzin samolot został zahangarowany. W dniu 18 października pilot powiadomił o zaistniałym zdarzeniu PKBWL. Z ustaleń Komisji wynika, że przyczyną szarpnięcia samolotem było zerwanie dwóch przewodów linii napowietrznej SN-15kV „Leszno Wschód –Bojanowo”, odgałęzienie do stacji 265 Karolewo.


O zdarzeniu powiadomił telefonicznie pracowników zakładu energetycznego naoczny świadek. Zespół pogotowia energetycznego, po przybyciu na miejsce zdarzenia, stwierdził zerwanie dwóch przewodów w dwóch przęsłach linii przesyłowej. W dniu 17 października o powyższym zdarzeniu zakład energetyczny został również powiadomiony przez pilota samolotu. Zgodnie z Przepisami ruchu lotniczego, dowódca statku powietrznego jest odpowiedzialny za użytkowanie go „zgodnie z przepisami wykonywania lotów – bez względu na to czy pilotuje sam czy nie – z tym, że może odstąpić od tych przepisów w okolicznościach czyniących takie odstępstwo bezwzględnie koniecznym ze względów bezpieczeństwa”.

Należy przy tym zauważyć, że na odcinku trasy, na którym doszło do zdarzenia, lot był (wg oświadczenia pilota) wykonywany pod słońce, tak więc pilot miał dodatkowe trudności z obserwacją przestrzeni przed samolotem. Pomimo tego, zdecydował się na obniżenie wysokości lotu do około 10 m nad terenem, co samo w sobie było zagrożeniem i w konsekwencji doprowadziło do zderzenia z przeszkodą oraz zerwania przewodów linii energetycznej. Ponadto w Instrukcji użytkowania silników lotniczych ROTAX 912 wszystkich wersji, w rozdziale zawierającym informacje dotyczące bezpieczeństwa, zamieszczone jest OSTRZEŻENIE: „Nigdy nie lataj statkiem powietrznym wyposażonym w ten silnik nad terenami, na wysokościach, z prędkościami lub w innych okolicznościach uniemożliwiających bezpieczne lądowanie po nagłym zatrzymaniu jednostki napędowej”.


Zgodnie z Przepisami ruchu lotniczego – za wyjątkiem przypadków, gdy jest to konieczne do startu lub lądowania, lub gdy zostało udzielone odpowiednie zezwolenie przez właściwą władzę, zabronione jest wykonywanie lotu VFR poza gęstą zabudową miast i osiedli na wysokości względnej mniejszej niż 150 m (500 ft) nad lądem lub wodą. W trakcie analizowania dokumentacji statku powietrznego Komisja stwierdziła, że samolot nie posiadał ważnego Pozwolenia na Wykonywanie Lotów w Kategorii Specjalnej oraz obowiązkowego ubezpieczenia OC.


Przyczyna zdarzenia:

Przyczyną poważnego incydentu było obniżenie wysokości lotu przez pilota poniżej wysokości bezpiecznej, co doprowadziło do zderzenia z przeszkodą terenową i uszkodzenia samolotu.


Pełny raport końcowy nr 1337/11 wraz z wnioskami i zaleceniami Komisji dostępny jest na stronie bezpieczeństwo.dlapilota.pl


Na portalu bezpieczeństwo.dlapilota.pl codziennie publikujemy zestawienie zdarzeń z danego dnia z lat ubiegłych. Publikacje w zamierzeniach mają służyć jako narzędzie szkoleniowe i mają pomóc pilotom unikać błędów popełnianych przez innych. Zapraszamy do lektury.

FacebookTwitterWykop
Źródło artykułu

Nasze strony