W nocy uległo spaleniu, rano miało zostać otwarte. Policja bada sprawę pożaru lądowiska koło Grójca
Najpierw protest, później pożar. W środę spłonął pawilon biurowy na lądowisku w Słomczynie koło Grójca. Zniszczony został także pas startowy. W czwartek lądowisko, którego budowie sprzeciwiała się część mieszkańców, miało zostać oddane do użytku. Okoliczności zajścia bada policja.
Ponieważ okoliczni mieszkańcy byli niechętni inwestycji, współwłaściciel lądowiska Piotr Maciejewski podejrzewa, że mogło dość do podpalenia. – Kilka dni nam zajmie doprowadzenie tego do stanu używalności. Głównie chodzi o bezpieczeństwo pilotów, bo pas jest po części nieoznakowany – mówi w rozmowie z Radiem dla Ciebie.
– Poza podpaleniem został też zniszczony pas startowy. Starty są na poziomie około 100 tysięcy złotych – dodaje Maciejewski.
Czytaj całość artykułu na stronie www.rdc.pl
Komentarze