Line Up & Listen: Światła PAPI na każdym lotnisku? Niewykluczone – rozmowa z Łukaszem Kornackim
Zapraszamy do odsłuchania podcastu z Łukaszem Kornackim, który od 2014 r. współtworzy firmę S4GA. Nasz rozmówca jest pilotem liniowym, a przede wszystkim konstruktorem, przedsiębiorcą i menadżerem. O takich ludziach zwykło się mówić ludzie z pasją i mocą sprawczą.
Rzucając wyzwanie globalnym korporacjom, firma Łukasza obsługuje lotniska w ponad 50 krajach, dzięki czemu nawet małe i położone na krańcach świata lotniska mogą wyposażyć swoje pasy w światła oraz wizualny wskaźnik ścieżki schodzenia – PAPI.
Kiedyś było to kilka naftowych, później elektrycznych lamp ustawionych w kształcie litery T, czasem dochodził do tego dolny ogranicznik – kilka lamp. I to dzięki nim piloci mogli lądować w nocy na trawiastych pasach aeroklubowych lotnisk. Czas biegnie, technologia, lampy coraz precyzyjniej wyznaczają drogę startową, ale i tak wszyscy mamy ten sam problem, który ma nazwę ścieżka schodzenia.
Dla pilota latanie na lotniska wyposażone w wizualny wskaźnik ścieżki podejścia oznacza zmianę jakościowa. Dzięki tym czterem lampom lotnicy doskonale wiedzą, czy znajdują się na prawidłowej ścieżce i co najważniejsze na bezpiecznej trajektorii lądowania. I o tym m.in. właśnie traktuje podcastowa rozmowa.
O co jeszcze zapytaliśmy naszego rozmówcę?
- Z punktu użytkownika - pilot – PAPI to cztery lampy i kolorowe szybki – z czego tak naprawdę składa się ten system?
- Jaki zasięg poziomy, czyli z jakiej odległości możemy dostrzec światłą PAPI i od jakiej odległości możemy z nich korzystać?
- Czy PAPI da się ustawić na różne kąty podejścia? Np. dla śmigłowców?
- Co decyduje o zastosowaniu uproszczonego dwulampowego( APAPI) zestawu?
- Czy PAPI da się ustawić wszędzie?
- Często piloci w warunkach ograniczonej widoczności proszą o przyciemnienie świateł. Słupy świetlne emitowane z lamp, szczególnie gdy rozproszone na zawieszonych w powietrzu kropelkach wody potrafią skutecznie zamaskować otoczenie poprzez duży kontrast. Oświetlenie LED coraz częściej spotykane na lotniskach ma dość nieprzyjemną w odbiorze barwę. Czy PAPI da się wykonać w przyjaznej dla „wzroku pilota” technologii barwowej?
- Jak zabezpieczony jest system i co się stanie gdy np. przepali się jedna z lamp?
- Czy PAPI przydają się w dzień?
- Czy istnieje budżetowa alternatywa aby ta pomoc świetlna mogła zaistnieć na małych lotniskach?
- Dlaczego LEDy stają się tak modne?
- Światła używane w nawigacji musza być certyfikowane. Jak wygląda taki proces, kto jest organem certyfikującym oraz ile trwa taki proces?
- Nie wnikając w zawiłości i tajemnice biznesowe – jak duża jest konkurencja w tym segmencie oświetlenia lotnisk?
- Czy raz ustawione lampy musza być regulowane w miarę upływu czasu?
- Dlaczego PAPI powoli staje się standardem a nie np. VASIS?
- Proszę przybliżyć koszt pojedynczej lampy. Każdy pilot prędzej czy później będzie w strachu, że o lampę zaczepił?
- Czy uderzenie podwoziem w element systemu świateł może spowodować iskrzenie jak na niektórych amerykańskich filmach a w rezultacie pożar? Którym lotniskom na świecie pomogliście?
- I na koniec temat który powinien pewnie być przedmiotem oddzielnej rozmowy. Wytwarzacie oświetlenie zasilane z ogniw słonecznych. Dla jednych może to zabrzmieć absurdalnie dla innych jest to niejednokrotnie jedyna szansa. Czy mógłbyś opowiedzieć jak działa lotnicze oświetlenie solarne?
Zapraszam do słuchowiska,
Paweł Korzec, dlapilota.pl
________________________________________
Podcast Line Up & Listen możecie wysłuchać, na: https://redcircle.com/shows/line-up-and-listen
Na platformie Spotify, wpisując „Line Up & Listen”
Komentarze