Śmigłowiec ugasił płonącą łopatę wiatraka
W poniedziałek po godzinie 18. w Ciołkowie w województwie wielkopolskim doszło do pożaru elektrowni wiatrowej. Jego przyczyną było prawdopodobnie uderzenie pioruna, które doprowadziło do zapalenia jednej z łopat wirnika. Dzięki brawurowej akcji strażaków z wykorzystaniem śmigłowca udało się uratować gondolę elektrowni! Jak przebiegała akcja gaśnicza?
W wytycznych przeciwpożarowych dla elektrowni wiatrowych zakłada się, że rola straży pożarnej w zabezpieczeniu przeciwpożarowym farm wiatrowych jest znikoma i ogranicza się do ewentualnego kontrolowania, czy pożar z turbiny nie przenosi się na otaczający ją teren.
Straż pożarna zwykle nie bierze aktywnego udziału w gaszeniu turbin wiatrowych, ponieważ nie posiada odpowiedniego sprzętu. Kolejnym argumentem przeciw gaszeniu jest to, że spadające elementy konstrukcyjne turbin stanowią zagrożenie dla zdrowia i życia strażaków. Zakłada się, że kiedy pożar nie stanowi bezpośredniego zagrożenia dla ludzi najlepszym wyjściem jest odczekanie do samoistnego wygaszenia pożaru.
Czytaj całość artykułu na stronie www.globenergia.pl
Komentarze