Pozew PPL przeciwko strajk.eu – oświadczenie Piotra Szumlewicza
Przedsiębiorstwo Państwowe „Porty Lotnicze", którego dyrektorem jest Mariusz Szpikowski, wystąpiło z pozwem o naruszenie dóbr osobistych PPL – przeciw mnie oraz wydawcy, redaktorowi naczelnemu i dziennikarzowi portalu strajk.eu. Zdaniem firmy poprzez swoje wypowiedzi na portalu naruszyłem renomę, dobre imię i wizerunek rzetelnego i uczciwego przedsiębiorstwa oraz pracodawcy oraz rozpowszechniałem nieprawdziwe informacje dotyczące PPL, działalności firmy, jej relacji ze związkami i pracownikami oraz systemu zatrudniania pracowników.
PPL w ramach zadośćuczynienia domaga się 20 tys. zł na rzecz Schroniska dla Bezdomnych Zwierząt „Na Paluchu" oraz przeprosin przez pięć dni z rzędu w pięciu ogólnopolskich dziennikach na pierwszej stronie. Firma chce też, aby przeprosiny widniały przez dwa tygodnie na portalach pięciu dzienników.
Roszczenia PPL są niedorzeczne, a wyrok w wersji proponowanej przez firmę oznaczałoby koszty tak znaczne, że doprowadziłoby do bankructwo wydawcy portalu i zamknięcia jednego z wiodących lewicowych mediów w Polsce. Celem firmy jest więc cios w krytyczne związki zawodowe, ale zarazem uderzenie w media krytyczne wobec władzy.
PPL nie zgadza się między innymi z zarzutami o złe traktowanie zakładowych związków zawodowych, niekorzystne rozwiązania płacowe, brak dialogu, dużą skalę zwolnień dyscyplinarnych, stosowanie mobbingu i dyskryminacji, jak też uznawania Państwowych Portów Lotniczych za kolejny folwark dobrej zmiany. Przedstawiciele zakładowych organizacji związkowych wielokrotnie krytykowali prezesa PPL i wskazywali na patologie mające miejsce w firmie, o czym mówiłem w wywiadzie będącym przedmiotem pozwu. Firma chce więc po prostu ukryć niewygodną prawdę.
Zarzuty formułowane przez PPL są kolejnym dowodem na tezy zawarte w wywiadzie. Mariusz Szpikowski traktuje firmę jak prywatny folwark, w którym wolno mu wszystko, a krytyków próbuje zastraszyć pozwami sądowymi. Warto przypomnieć, że Szpikowski groził mi pozwem już wtedy, gdy zgłosiłem wniosek do Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, aby z partnerami społecznymi porozmawiać o sytuacji w firmie. Każda krytyka jego polityki wiąże się zatem z groźbą procesu. To skandal, że takie podejście ma miejsce w firmie państwowej bezpośrednio nadzorowanej przez rząd. Dlatego Szpikowski powinien możliwie szybko zostać zdymisjonowany tak za swoje podejście do pracowników, jak też za psucie wizerunku firmy państwowej.
Komentarze