Lotniska/lądowiska GA warte odwiedzenia: Wilcze Laski

lotniska

bezpieczeństwo

ciekawostki

istotne

Zapraszamy do lektury kolejnego odcinka cyklu „Lotniska/lądowiska GA warte odwiedzenia", w którym przedstawiamy interesujące obiekty lotnicze naszego kraju, nie zawsze szerzej znane środowisku lotniczemu.

Niektóre z nich nie są jeszcze popularne, a mogą być przecież ciekawą alternatywą dla pilotów i miłośników awiacji, którzy szukają nowych wyzwań i miejsc do odwiedzenia. Celem łatwiejszego ich porównania, zarządcom poszczególnych krajowych lotnisk/lądowisk zadajemy ten sam zestaw pytań.

W dzisiejszym odcinku lądowisko w Wilczych Laskach, zlokalizowane w województwie zachodniopomorskim, w powiecie szczecineckim, w gminie Szczecinek. Odnośnie jego obecnego statusu i planów rozwoju, kilka pytań zadaliśmy Jerzemu Tomczakowi, który administruje obiektem.

Dlapilota.pl: Jak wygląda obecnie kwestia infrastruktury lotniska Wilcze Laski (nawierzchnia pasa, oświetlenie, paliwo, hangar, ochrona itp.?

Jerzy Tomczak: Jeżeli chodzi o infrastrukturę to brak jest budynków i hangarów. Nawierzchnia pasa asfalt o wymiarach 2300 m x 30 m, na kierunku 10/28. Posiada także równoległą drogę kołowania o szerokości 10 m, od strony południowej.

Oświetlenia brak. Możliwości zakupu paliwa nie ma choć po zgłoszeniu takiej potrzeby przez pilota lądującego na WL może być dostarczone w kanistrach (etylina 95 lub 98).

Dlapilota.pl: Najważniejsze zdarzenie w dotychczasowej historii obiektu?

JT: Lotnisko Wilcze Laski to było lotnisko wojskowe o typowej infrastrukturze z 50-lat XX wieku. Jest zlokalizowane w odległości około 14 km na południe od Szczecinka, w pobliżu miejscowości Wilcze Laski. Należy do kompleksu militarnego określanego obecnie nazwą Borne Sulinowo i leży na wschodnim jego skraju, wśród lasów i nieużytków.

Przez wiele lat było zapasowym lotniskiem dla 6 PLM-B i 9 PLM. Średnio 2-4 razy w roku przybywały to samoloty wspomnianych pułków. Były to głównie samoloty Lim-2, Lim-5, Lim-6 bis, MiG-21 oraz Su-22. Lotnisko miało typową infrastrukturę dla lotnisk zapasowych. Stałymi budynkami były tylko obiekty stanowiska dowodzenia i kierowania lotami, gdzie stacjonował sztab i personel stały lotniska. Jest to budynek dwukondygnacyjny, niepodpiwniczony.

Lotnisko posiadało strefę rozśrodkowania samolotów zlokalizowaną w lesie, z betonowymi stojankami. Było tam miejsce dla około 16-18 samolotów, czyli połowy stanu typowego pułku bojowego. W lesie organizowano także czasowy bomboskład. Lotnisko nie dysponowało stałym składem MPS. Materiały pędne na czas ćwiczeń dostarczano dystrybutorami samochodowymi. Również ubezpieczenie lotów w postaci łączności radiowej, systemu radiolokacyjnego oraz nocnego oświetlenia rozwijano na czas ćwiczeń. W czasie ćwiczeń (poligonów) oficerowie kwaterowali w domach prywatnych w pobliskich miejscowościach. Natomiast żołnierze służby zasadniczej biwakowali w namiotach rozłożonych w lesie. Wyżywienie zapewniały kuchnie polowe. Ćwiczenia organizowano zwykle w okresie wiosna-lato. Rzadko je prowadzono w okresie zimowym, z uwagi na brak wystarczającej ilości sprzętu i ludzi do zimowego utrzymania DS w pełnej gotowości do użycia. Obawiano się uwięzienia samolotów po nagłych obfitych opadach śniegu. Samoloty uderzeniowe ćwiczenia lotnicze przeprowadzały głównie na pobliskim poligonie Nadarzyce.

Dlapilota.pl: Czy lokalizacja lotniska jest dla pilotów wadą czy zaletą? Jakie są ich komentarze na ten temat?

JT: Bardzo pozytywne zwłaszcza jeśli chodzi o pas startowy, jak również o samo otoczenie lądowiska (zieleń, lasy i jeziora).

Dlapilota.pl: Na jakie atrakcje w okolicy może liczyć pilot, który zdecydowałby się przylecieć swoim samolotem na jednodniową wycieczkę?

JT: O wyjątkowości Powiatu Szczecineckiego stanowi niezliczona ilość jezior i rzek, bogactwo lasów oraz mnóstwo atrakcji o unikatowym charakterze. W pobliżu można zobaczyć m.in. Borne Sulinowo, opuszczone miato Kłomino, wrzosowiska kłomińskie, ruiny pałaców w Radaczu i Juchowie i inne.

Dlapilota.pl: Lotnisko Wilcze Laski mogłoby działać prężniej, gdyby... ?

JT: Jeśli chodzi o działalność prężniejszą to ona dopiero się zaczyna, a to głównie za sprawą przeniesienia się tutaj Aeroklubu Koszalińskiego z powodu likwidacji lotniska w Zegrzu Pomorskim. Już w chwili obecnej trwa szkolenie szybowcowe na szybowcach Bocian i Puchatek.

Dlapilota.pl: Jakie są plany inwestycyjne zarządcy obiektu?

JT: Najbliższa przyszłość to nadanie znaków, a tym samym zaistnienie na mapach, a także pozyskanie częstotliwości radiowej. Kolejny krok to likwidacja barierki oddzielającej lądowisko od tzw. części nielotniczej i tym samym wydłużenie pasa startowego do 2000m oraz wyznaczenie i budowa pasów awaryjnych trawiastych na obu kierunkach (od strony 28 już jest 600x60). Kolejną, a może jedną z pierwszych do wykonania to prąd, potem hangary i dalej cała reszta.

Dlapilota.pl: Jeszcze warto wspomnieć, że jako zarządzający obiektem wnioskuje Pan o podniesienie strefy wojskowej, tak aby obiekt mógł również w pełni funkcjonować również w dni robocze, a nie tylko w weekendy…

JT: Są prowadzone takie działania mające na celu podniesieniu strefy do 500 m w promieniu 20 km, ale to nie będzie łatwa sprawa - choć przy odrobinie dobrej woli ze strony wojska jest to możliwe, choćby z powodu, iż miasto Szczecinek liczy prawie 40000 mieszkańców, zatem loty powinny odbywać się powyżej tego poziomu. Nam wystarczyłoby wyznaczenie korytarza poniżej tego poziomu i dzięki temu można byłoby wlecieć i wylecieć bezpiecznie co z kolei umożliwiło by załogom bezpieczny przylot i odlot w każdy dzień tygodnia a nie tylko w soboty i niedziele.

Dodam jeszcze, iż po zamknięciu lotniska w Zegrzu Pomorskim spodziewamy się wzmożonego ruchu biznesowego, a wiadomo, że biznes lata w dni robocze, a soboty i niedziele przeznacza na inne kierunki.

Dlapilota.pl: I na koniec, jakby w kilku słowach zachęciłby Pan do przylotów na lotnisko Wilcze Laski?

JT: Obecnie tylko miła atmosfera i kawa z termosu. Odnośnie przylotów proszę o jak największą ilość i zgłaszanie do FIS, im więcej zgłoszeń tym łatwiej będzie się starać o strefę.

Dlapilota.pl: Dziękujemy za rozmowę.

JT: Dziękuję.